https://pomorska.pl
reklama
MKTG SR - pasek na kartach artykułów

Łowił ryby i odpłynął na... krze

(AW)
sxc
Mężczyzna łowił ryby w Przemyślu. Gdy lód, na którym się znajdował, oderwał się od brzegu, nawet tego nie zauważył.

Według relacji świadków, wędkarz dopiero po przepłynięciu na krze ponad 100 metrów zorientował się, dlaczego znajdujący się na brzegu ludzie krzyczą w jego stronę - podał tvn24.pl.

Mężczyzna nie uciekał. Spokojnie spakował wędkę, krzesełko i pozostały sprzęt.

Na miejscu szybko pojawili się strażacy. Jeden z nich wszedł na krę, która już zaczęła się wywracać. Ratownik wracał z wędkarzem do brzegu wpław. Obaj byli asekurowani.

Podczas akcji ucierpiał tylko strażak. W szpitalu został zabrany na salę operacyjną.
Wędkarz był tylko wychłodzony.

Komentarze 3

Komentowanie zostało tymczasowo wyłączone.

Podaj powód zgłoszenia

z
zbylut
Coraz częściej tak jest, że najbardziej poszkodowany zostaje ten, który przychodzi z pomocą.

Różne wypadki się zdarzają, jednak tutaj pierwsze skrzypce zagrała głupota nieodpowiedzialnego mężczyzny.
x
xyz2
eh... głupich to ratują ale psów to już nie...
~MArcin~
Głupich nie brakuje
Wróć na pomorska.pl Gazeta Pomorska