I tak od 1 maja do 31 grudnia można łowić m.in. bolenie. Lipienie z kolei można łowić od 1 czerwca do ostatniego dnia lutego. Wędkarze mogą wybrać się na łososie między 1 stycznia, a 30 września, a pstrągi potokowe od 1 stycznia do 31 sierpnia. Okres ochronny na sieje trwa od 1 października do 31 grudnia, po tym terminie można już je łowić, z kolei sandacze pod ochroną są od 1 stycznia do 31 maja. Ale najważniejsze, że trwa już sezon na szczupaka, który pod ochroną jest od 1 stycznia do 30 kwietnia.
Ale nie tylko terminy są ważne. Jest też określona długość dla każdego gatunku ryb, jeżeli złowiony okaz jest mniejszy, to należy wrzucić go z powrotem do wody. I tak na przykład lin nie może mieć mniej niż 25 centymetrów, karp nie mniej niż 30 centymetrów, okoń nie mniej niż 15, a węgorz nie mniej niż 60 centymetrów.
- Chodzi o ochronę narybku
- wyjaśnia Czesław Pachowicz, prezes Okręgu Nadnoteckiego Polskiego Związku Wędkarskiego w Pile.
Są też limity ryb, które w ciągu doby wędkarz może wyłowić z wody. - W ciągu doby można złapać i zabrać do domu jednego suma, dwa łososie, sandacze czy sieje, trzy sztuki pstrąga potokowego i lipienia, również trzy sztuki karpia, dwa węgorze, cztery liny i pięć cert - wylicza prezes.
Limity połowu nie dotyczą za to amura, tołpygi, karasia srebrzystego, leszcza czy pstrąga tęczowego. Również za złamanie tego przepisu na wędkarza może zostać nałożona kara.
Zobacz też: Zgubił portfel na rybach. Znalazł go w jeziorze po 25 latach