Łuczniczka Bydgoszcz wygrała pierwszy sparing

Łucznika - Efector 4:0 (30, 17, 22, 15)
ŁUCZNICZKA:Szczurek, Katić, Nowakowski, Gromadowski, Yudin, Sacharewicz, Czunkiewicz (libero) oraz Filipiak, Jurkiewicz, Sieńko jr, Rohnke, Bobrowski.

Nowa Łuczniczka po raz pierwszy mogła sprawdzić się na boisku. Nowa, ponieważ zdecydowaną większość tworzą zawodnicy, którzy przyszli do zespołu w trakcie przerwy pomiędzy sezonami. Ze składu, który w poprzednim sezonie występował w Plus Lidze, zostali zaledwie trzej środkowi:Wojciech Jurkiewicz, Jan Nowakowski i Mateusz Siwicki.

Po miesiącu treningów bydgoszczanie pojechali do Lidzbarka, by rozegrać pierwszy mecz sparingowy. Ich rywalem był Effector Kielce, a stawką meczu puchar burmistrza Lidzbarka.

- Najbardziej wyrównany był pierwszy set - mówi Marian Kardas, drugi trener Łuczniczki. - Prowadziliśmy w nim już 21:18, ale przydarzyło się nam kilka błędów i doszło do gry na przewagi. Raz my mieliśmy w górze piłkę meczową, raz rywale, ale to w końcu nam się udało skończyć seta. W trzech kolejnych prowadziliśmy już bardziej zdecydowanie. Niestety, zdarzały się chwile rozprężenia i przeciwnicy zmniejszali nasze prowadzenie. Jednak nie dopuszczaliśmy już do tak nerwowych końcówek jak w pierwszym secie. Chociaż w trzecim było już nerwowo. prowadziliśmy aż 15:7, a skończyło się 25:22.Od drugiego seta stosowaliśmy dużo zmian w składzie i różnych personalnych rotacji. Zagrali właściwie wszyscy, co pojechali. Cieszymy się z wygranej - dodał asystent Piotra Makowskiego.

W sobotę o godz. 11.30 drugi mecz z Effectorem. Potem bydgoszczanie wystąpią w turniejach w Jarocinie (09-10.09), Murowanej Goślinie (16-17.09) i Warszawie (23-25.09). Łuczniczkę w Bydgoszczy będzie można zobaczyć dopiero 29 września podczas tradycyjnego meczu ze Skrą Bełchatów. Od wczoraj można kupować wejściówki na to spotkanie. W sprzedaży są także karnety na cały sezon, które obowiązują także na spotkanie ze Skrą.