Absolwent "Kopernika"
Olgierd Turek do Torunia przybył wraz z rodzicami w 1921 roku i nie licząc drobnych epizodów - w naszym mieście spędził całe życie. Po wojnie był nawet członkiem Rady Miasta.
Tu stawiał swoje pierwsze kroki malarskie, do dziś wspomina dawnych mistrzów, w tym profesora Witolda Preisa, z którym pracował w Biurze Projektów Regulacji Wisły.
Swoje toruńskie doświadczenia, a także wspomnienia malarskie zawarł w książce "Brama Żeglarska", którą wydał z okazji zjazdu absolwentów i jubileuszu I Liceum Ogólnokształcącego Mikołaja Kopernika w Toruniu.
Przypomnijmy, że w ubiegłym roku szkoła obchodziła 440-lecie istnienia. Publikacja nie jest kwestią przypadku - Olgierd Turek to najstarszy żyjący absolwent "jedynki".
Niewykluczone, że "Brama Żeglarska" doczeka się swojej kontynuacji - szczegółów pracy nad kolejną publikacją jej autor na razie nie zdradza.
Żagle na płótnie
Ściany mieszkania pana Olgierda stanowią dokumentację jego wieloletniej drogi twórczej. Ostatnio w domowym archiwum znalazły się nawet akwarele z 1942 roku - a na nich Toruń sprzed lat.
- Mam trzy pasje - mówi artysta. - To historia, żeglarstwo i malarstwo. Zawsze najbardziej lubiłem akwarele, mam ich około 500 i właściwie nie mam co z nimi zrobić. Większość z nich to prace o tematyce marynistycznej. Wciąż marzy mi się duża wystawa tych akwarel.
We wrześniu życzenie pana Olgierda po części się spełniło. Przy okazji zjazdu absolwentów I LO w Galerii Sztuki Wozownia odbyła się niewielka ekspozycja prac artysty.
Również WSB prezentowała jego dzieła podczas wystawy "80 olejów toruńskich" - tu jednak akwarele związane z morzem i żeglarstwem musiały ustąpić miejsca olejnym widokom Torunia.
Prace Olgierda Turka znajdują się w prywatnych kolekcjach w najdalszych zakątkach świata, m.in. w Ameryce, na Cyprze, w Anglii, a nawet w Mongolii.