Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Ludziom kultury powinno się przyznawać Krzyże Walecznych

Rozmawiała Alicja Polewska
Henryk Martenka
Henryk Martenka Jarosław Pruss
Rozmowa z Henrykiem Martenką, kanclerzem "Paderewski Piano Academy" i dyrektorem Międzynarodowych Konkursów Pianistycznych im. I. J. Paderewskiego.

- Czwarty raz odbyła się w Ostromecku letnia Akademia pianistyczna, jedyna taka na świecie, bo pracująca z orkiestrą symfoniczną.
- To kosztowne przedsięwzięcie, ale kultura wysoka nie jest tania. A nam udaje się nie tylko wykreować wysoki poziom artystyczny i go utrzymać, ściągnąć światowej klasy pedagogów i z wielu źródeł pozyskać środki, ale też dzięki Akademii pokazać, że świetnie współpracują z sobą najsilniejsze ośrodki regionu z Toruniem i Bydgoszczą na czele. W Ostromecku gra - z roku na rok coraz lepiej! - Toruńska Orkiestra Symfoniczna, a utalentowani pianiści z kilkunastu krajów każdego roku koncertują w Koronowie, Chełmnie, Toruniu i Bydgoszczy dla licznej widowni. Myślę, że Piotr Całbecki, marszałek województwa, który patronuje i współfinansuje Akademię, może być zadowolony.

- W tym roku nie tylko pianiści "najechali" Bydgoszcz, ale także ekipa państwowej telewizji chińskiej.
- Dwa lata temu byli w Ostromecku dziennikarze muzyczni z Niemiec, Francji, Wielkiej Brytanii i Japonii i obszernie opisali Akademię Paderewskiego. Dzie-nnikarze chińscy, którzy zapowiedzieli się już rok wcześniej, nagrali w Bydgoszczy, Toruniu, Chełmnie i Koronowie kilkugodzinny materiał. Film pokaże, że są takie miasta w Europie, w Polsce, gdzie historia zachwyca, gdzie są nowoczesne centra, lotniska, potencjał ekonomiczny i wykształceni ludzie. Medialny wizerunek, który przy tej okazji powstał, to wartość dodana do korzyści artystycznych, na którą składa się profesjonalizm symfoników, oddanie pedagogów, a wspomnę, że gościliśmy prof. Roberta McDonalda z nowojorskiej Juilliard School of Music, prof. Andrzeja Jasińskiego z katowickiej uczelni oraz dyrygentów: Annę Mróz i Przemysława Fiugajskiego. Dyrektorem artystycznym pozostaje prof. Ilja Scheps z Uniwersytetu Muzycznego w Kolonii.

Czytaj też: Młodzi pianiści ćwiczą w Ostromecku

- Łatwiej zorganizować poważną imprezę po raz pierwszy czy po raz czwarty?
- Pierwszą organizuje się zwykle dość łatwo, bo mecenasi są ciekawi, co z niej wyjdzie, zaś czwartą też pozornie łatwo - gdy wiadomo, że projekt się udał. Yamaha przez trzy lata życzliwie przyglądała się Akademii, a teraz uznała, że może to być jej flagowa letnia impreza i bezpłatnie użyczyła nam do Ostromecka 14 fortepianów, włączając w to koszt transportu i honoraria stroicieli. Nie ma już pro-blemów z przekonaniem decydentów, że warto takie projekty kontynuować. Wystarczy, by chcieli nas wysłuchać.

- Za rok odbędzie się już piąta edycja akademii, ale także IX Międzynarodowy Konkurs Pianistyczny. Dacie radę finansowo? To prawie dwa miliony złotych.
- Akademia letnia w połowie finansuje się sama, ale konkurs wymaga znaczących środków z wielu źródeł: Ministerstwa Kultury, samorządów miasta i województwa, sponsorów prywatnych. Po ostatnich konkursach mamy stabilny regulamin, znakomitego szefa artystycznego - Piotra Palecznego, ustaloną markę na świecie, poważną pulę nagród i kontaktów międzynarodowych, dzięki którym nasi laureaci grają w dobrych salach, w ciekawych krajach. Zamierzamy transmitować w internecie wszystkie etapy konkursu, będzie anglojęzyczne studio i czas na filmy promocyjne z regionu. Rozwijamy doświadczenia konkursu Wieniawskiego czy Czajkowskiego. Poprzednie konkursy dowiodły, że tak właśnie oglądają konkursowe zmagania ty-siące zainteresowanych melomanów od Argentyny do Japonii. Gdybyż nasi melomani byli tak aktywni!

- A nie są? Bydgoszcz przecież muzyką stoi.
- To raczej chór, w którym każdy śpiewa, jak chce i umie. Akademia Paderewskiego, konkursy pianistyczne, recitale solistów, to elementy wzmacnia-jące najsilniejszy atut bydgoskiej oferty muzycznej, którą z biegiem czasu stał się fortepian. Nie jestem jednak przekonany, czy nasze środowisko chce i potrafi wykorzystać to, że do miasta zjeżdża kilkunastu wybitnych, światowego formatu, pedagogów fortepianu, kilkudzie-sięciu wyłonionych w eliminacjach rewelacyjnych wykonawców, bo sala świeci pustkami! Najwybitniejsi dydaktycy prowadzą masterclassy, na które nie zajrzy żaden (!) miejscowy uczeń fortepianu, nauczyciel czy student! Wysyłamy zaproszenia, umawiamy się z dyrektorami, dziekanami wydziałów i rektorami uczelni. I nic!

Czytaj też: Przed ogłoszeniem wyników Paweł Wakarecy relaksował się kopiąc piłkę i jeżdżąc na rowerze

- Z drugiej jednak strony Towarzystwo Muzyczne, organizujące oba przedsięwzięcia, zbiera dowody uznania. W czerwcu obchodziliście uroczyście 90-lecie istnienia. Prezydent RP przyznał panu Złoty Krzyż Zasługi.
- Pół żartem mówiąc: animatorom kultury powinno się przyznawać nie Krzyże Zasługi, ale Krzyże Walecznych, bo zdobycie środków na zorganizowanie czegoś liczącego się w muzyce poważnej to czysty heroizm. Owszem, sprzyja nam fakt, że kontynuujemy projekty dawno sprawdzone, jak Konkurs Pianistyczny, wymyślony przez Andrzeja Szwalbego w 1960 roku (prezydent Komorowski będzie ponownie honorowym patronem, działa też paroosobowy komitet honorowy z Kilarem, Kwaśniewskim, Wałęsą i Pende-reckim - przyp red.) czy letnia Akademia Paderewskiego, która choć istnieje od 2009 roku, błyskawicznie zaistniała w międzynarodowym środowisku pedagogiki fortepianowej. Ale kosztuje to wiele i nie tylko pienię-dzy.

Czytaj e-wydanie »

Zaplanuj wolny czas - koncerty, kluby, kino, wystawy, sport

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na pomorska.pl Gazeta Pomorska