Łukasz chce poznać świat. Zbiera na wózek

Zbiórka trwa na platformie www.siepomaga.pl/lukaszwroblewski.

Wczoraj o godz. 13 na zakup wózka brakowało jeszcze 6.768 zł. Aby pomóc, można wysyłać smsy: S4856 na numer: 72365. Koszt to 2,46 zł.

Mimo swojej ciężkiej choroby, Łukasz jest wesoły i uśmiechnięty. Ma świetny kontakt z otoczeniem. Nie byłoby to możliwe, gdyby nie zaangażowanie całej rodziny w to, żeby chłopiec mógł poznawać świat wokół siebie.

- Zależy nam, aby Łukasz zobaczył jak najwięcej. Mógłby oglądać rzeczywistość na ilustracjach w książkach, ale chcemy, żeby sam zobaczył piękno tego świata. Nie mamy za wiele czasu. Łukasz traci wzrok. Chcemy, aby miał jak najwięcej wspomnień - mówi Marek Wróblewski, tata Łukasza.

Jednak żeby chłopiec mógł wybierać się w te bliższe i dalsze podróże potrzebny jest nowy wózek inwalidzki. - Ten, który służy mu od kilku lat, nie jest już dla niego odpowiedni. Zależy nam na tym, aby mógł oprzeć całe plecy i głowę - dodaje tata chłopca.

Łukasz Wróblewski choruje na rzadką chorobę genetyczną: zespół oczno-mózgowo-nerkowy. Jego schorzenie jest złożone z licznych wad dotykających różnych narządów. Dzieci z tą chorobą są niepełnosprawne intelektualnie. Mają problemy z nerkami, zaburzenia poznawcze, zmniejszone napięcie mięśniowe, tracą wzrok, mają jaskrę, zaćmę.

To choroba nieuleczalna. Można starać się minimalizować jej objawy, ale nigdy nie wyeliminuje się jej przyczyny. Na całym świecie jest tylko 230, a w Polsce 6, osób chorych tak, jak Łukasz.

Łukasz ma wielu przyjaciół. Co roku na jego rzecz odbywają się charytatywne turnieje piłki nożnej, których gwiazdami są dziennikarze TVP. Pierwszy taki turniej odbył się dziewięć lat temu w Wąbrzeźnie. Od kilku lat impreza jest organizowana w Golubiu-Dobrzyniu.