Łukasz Gajdzis ma we wrześniu objąć stanowisko dyrektora Teatru Polskiego w Bydgoszczy, jedynej sceny dramatycznej w mieście. Taką decyzję podjął prezydent Rafał Bruski, a to oznacza, że przyjął rekomendację komisji konkursowej. Bruski ogłosił ją dziś (wtorek) w południe.
Przypomnijmy, Gajdzis wygrał starcie z obecnym dyrektorem placówki Pawłem Wodzińskim stosunkiem głosów 5 do 3.
- Teraz czas na negocjacje finansowe i programowe z panem Gajdzisem - mówi Bruski. - Gdy osiągniemy porozumienie wydam zarządzenie na temat przyjęcia go na stanowisko dyrektora teatru.
Z taką decyzją nie zgadza się zespół artystyczny bydgoskiej sceny. - Robi się to wbrew naszej woli. Miasto po raz kolejny nie wzięło pod uwagę głosu zespołu - mówi Piotr Grzymisławski z działu kuratorsko-dramaturgicznego Teatru Polskiego. - Konsultujemy cały czas wszystkie dokumenty związane z konkursem z prawnikami, którzy mają do nich sporo zastrzeżeń.
Te dotyczą między innymi podejrzenia niespełnienia przez Łukasza Gajdzisa jednego z wymogów regulaminu, a mianowicie 3-letniego doświadczenia na stanowisku kierowniczym. - Stanowisko pełnomocnika ds. inwestycji, które zajmował nie może być formalnie uznawane za stanowisko kierownicze. Wszystko wskazuje na to, że pójdziemy do Sądu Administracyjnego - mówi Artur Szczęsny, kierownik działu promocji i członek OZZ Inicjatywa Pracownicza przy Teatrze Polskim.
W Bydgoszczy możemy się więc w najbliższym czasie spodziewać dużego konfliktu. Jak ma zamiar sobie z nim poradzić Rafał Bruski? - Liczę, że nie będzie konfliktu, w końcu wszyscy jesteśmy dorosłymi ludźmi - mówi. - A jeśli będzie? Cóż, wtedy być może pomyślimy o teatrze bardziej impresaryjnym.
Te słowa oburzyły przedstawicieli TP. - Trudno uwierzyć, że w ogóle padły - mówi Grzymisławski. - To brzmi jak coś w rodzaju przestrogi: "Jeśli nadal będziecie prowadzić spór, to można się Was pozbyć".
Więcej w jutrzejszej "Pomorskiej".
Pogoda na dzień (28.03.2017) | KUJAWSKO-POMORSKIE
Źródło: TVN Meteo Active/x-news