Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Łukasz Skrzyński: Nie ma ludzi niezastąpionych. Jedna osoba nie zbawi drużyny

Rozmawiał Dariusz Knopik
Powrót Łukasza Skrzyńskiego (atakuje wślizgiem) powinien poprawić grę Zawiszy w defensywie.
Powrót Łukasza Skrzyńskiego (atakuje wślizgiem) powinien poprawić grę Zawiszy w defensywie. fot. Jarosław Pruss
Rozmowa z Łukaszem Skrzyńskim, obrońcą Zawiszy.

- Jak pańskie zdrowie? Wróci pan do składu na mecz przeciwko Flocie Świnoujście?
- Z moim zdrowiem wszystko w porządku. Trenuję normalnie. A czy będę w składzie trzeba pytać trenera.

- Po ostatnich wynikach Zawiszy można tylko krzyknąć: kapitanie wróć i ratuj!
- Zupełnie nie zgadzam się z takim stawianiem sprawy. Nie ma ludzi niezastąpionych. Jedna osoba nie zbawi drużyny. Był tylko jeden zbawiciel w naszej historii, to po pierwsze. Po drugie: drużyna składa się z jedenastu ludzi i to oni decydują o wyniku, a nie jednostki. Nikt sam meczu nie wygrywa, ani nie przegrywa.

Bydgoszcz - wiadomości

- Jednak statystyki są bezlitosne. Bez pana w składzie Zawisza stracił pięć goli w Gdyni i cztery w Radzionkowie oraz trzy z Olimpią Grudziądz.
- Rozumiem statystyki, ale one nie zawsze odzwierciedlają wydarzenia na boisku. O wyniku meczów decydują niuanse i małe szczegóły. Podam przykład z ostatniego meczu w Radzionkowie. Mieliśmy piłkę chyba przez 90 procent meczu i byliśmy zdecydowanie lepszym zespołem. Rywale byli nastawieni na kontrataki i strzelili cztery gole. Z Olimpią dostaliśmy gole po stałych fragmentach gry. Nie zawsze statystyka wszystko mówi o przebiegu meczu. Jest pomocna, ale nie decyduje.

- Jednak brakuje Zawiszy pańskiej charyzmy i doświadczenia oraz cech przywódczych, które pan posiada.
- Większe doświadczenie ode mnie mają choćby Wahan Geworgjan czy Paweł Strąk, którzy grali mecze o dużą stawkę. Są także Marcin Drzymont i Błażej Jankowski, którzy grali w Ekstraklasie. Młodzi piłkarze muszą mieć wsparcie w doświadczonych graczach. Oczywiście nie odżegnuję się od odpowiedzialności i jak tylko będę grał, to dam z siebie wszystko i będę starał się pomagać zespołowi ze wszystkich sił. Ciężko racjonalnie wytłumaczyć, dlaczego straciliśmy tyle goli w dwóch meczach. Będą analizy, po których będziemy musieli wyciągnąć właściwe wnioski. Musimy usiąść i porozmawiać. Skromnie i z szacunkiem podejść do kolejnych spotkań. Porażki uczą i powodują mobilizację, mają przynieść pozytywny wpływ.

Czytaj e-wydanie »

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wideo
Wróć na pomorska.pl Gazeta Pomorska