Zbigniew Konefka, sołtys Złotowa, od niedawna radny, wydrukował projekt budżetu powiatu chojnickiego na 2017 r. Zobaczył, że przy poziomie inwestycji sięgającym 24 mln zł, na gminę Czersk jest - 1 mln 300 tys. zł. - Mizerne środki - ocenił.
Ludzie nie dowierzali, co słyszą. Konefka kontynuował, że mimo iż gmina ma pięcioro radnych, efekty starań są słabe. - Trzeba, byście zjednoczyli siły - namawiał.
Zauważył, że radny Maciej Jakubowski (akurat z opozycji, pozostali są w koalicji) starał się skutecznie o remont drogi z Gutowca do Woziwody. - Nie mam nic przeciwko tej drodze, niech będzie wyremontowana - mówił sołtys. - Ale tam mieszka mało osób, a u nas we wsi są 34 domy i jest stu mieszkańców. - Tam żyje siedem osób, w tym dwoje dzieci - mówił Józef Walukiewicz. - Budowany jest czwarty dom, który będzie zamieszkany za rok lub półtora. Priorytetem powinna być nasza droga do Łukowa!
Radny Maciej Jakubowski wyjaśnił, że interweniował, bo miał stamtąd sygnały i częste telefony. Dodajmy, pozostali radni - członkowie rządzącej koalicji, niektórzy są nawet szefami komisji, od lat bez posłuchu u starosty zabiegają o drogę do Łukowa. Mimo iż komisja budżetu ujęła ją na liście inwestycji, została z niej później skreślona.
Przeczytaj także: Tragedia pod Brodnicą. Pociąg uderzył w auto osobowe!
List z podpisami nie wystarczył. Stąd spotkanie w ratuszu. We wtorek planowany jest wyjazd delegacji do starostwa, a w styczniu ludzie - jak zaproponowała burmistrz Jolanta Fierek - zaproszą starostę do Czerska. Radny Andrzej Sabiniarz zapewniał, że starosta w tym roku wizytował drogę. - Kiedy? - dopytywała Wiesława Talaśka. - Latem - odpowiedział radny.
- Szkoda, że nie wtedy, gdy są deszcze - powiedziała Talaśka. - Dzień po równaniu nawierzchni są dziury, bo robią to bez sensu dzień przed deszczem. To wyrzucanie pieniędzy w błoto. Mogliby spojrzeć w prognozę pogody!
- A dlaczego nie ma tu starosty? - zaciekawił się jeden z mężczyzn. - Ja burmistrza Jankowskiego nigdy we wsi nie widziałam - dodała Talaśka. - Tak, pani burmistrz u nas była. Wcześniej to tylko burmistrz Gogolewski.
Radny Jakubowski postawił tezę, że winę za złe nastawienie władz powiatu ponosi burmistrz, która w mediach mówiła, że powiaty powinny być zlikwidowane. Ta się tych słów nie wypiera i powtarza, że po co armia urzędników, skoro gmina musi w połowie dokładać się do inwestycji powiatu. Jakubowski zauważył, że w przypadku Klaskawy udało się porozumieć i droga będzie budowana w systemie 50:50. - Czy to dobre, czy złe? - pytał. - Pewnie nie jest dobre dla gminy.
Fierek stwierdziła, że z kwiatami jeździć nie będzie, starosta nie jest wyższym organem władzy samorządowej. - Pan starosta nie powinien patrzeć, kto jest burmistrzem, a na to, czego potrzebują mieszkańcy - mówiła. - To, że nie mamy przyjaznych relacji, nie powinno wpływać na poziom inwestycji w gminie. Starosta pełni służbę tak jak i ja, a w powiecie chojnickim jest też taka gmina jak Czersk.