1 z 5
Przewijaj galerię w dół

fot. Tadeusz Pawłowski
Zbigniew Bigoński przy piecu, który pamięta czasy cesarza Wilhelma
2 z 5

Cukiernia i kawiarnia na rogu Kordeckiego i Św. Trójcy
3 z 5

W przedwojennej Bydgoszczy firma W. Bigoński własnym transportem rozwoziła ciasta i pieczywo.
4 z 5

Załoga przedwojennej piekarni. Pierwszy z prawej (siedzi) Wincenty Bigoński. Trzeci po prawej to pan Damięcki.
W 1939 r. uciekł do Szwecji. Tam został nadwornym piekarzem i cukiernikiem króla Gustawa. W Sztokholmie otworzył również kawiarnię i cukiernię.