Maciej Grześkowiak miał objąć stanowisko po Elżbiecie Rusielewicz. Dzisiaj jednak poinformował, że stanowiska nie obejmie. Jak nam powiedział, zdecydowały osobiste względy. - Nasza wizja rozwoju miasta jest z prezydentem podobna, więc oddaję się do jego dyspozycji i służę pomocą
Czytaj: Elżbieta Rusielewicz wicewojewodą. Maciej Grześkowiak zastępcą prezydenta Bydgoszczy?
Na razie więc Rafał Bruski ma 3 zastępców: Annę Mackiewicz, Mirosława Kozłowicza i Łukasza Niedźwieckiego
Czytaj e-wydanie »W dniu 21.01.2015 o 07:29, borgen napisał:Szkoda, bardzo dobry fachowiec od marketingu. W urzędzie miasta brakuje ludzi z takimi kwalifikacjami.
Co on zrobił dobrego dla Bydgoszczy ,kiedy rządził z Dombrowiczem?
Szkoda, bardzo dobry fachowiec od marketingu. W urzędzie miasta brakuje ludzi z takimi kwalifikacjami.
Bardziej nadaje się na wiceprezydenta Torunia u nas swoje pięć minut już miał.
Całe szczęście, PO co nam tacy ludzie jak Grześkowiak, Dombrowicz, czy Ciemniak, nie rozumiejący POtrzeb Bydgoszczy?
No i bardzo dobrze, ten człowiek nic dobrego dla Bydgoszczy nie zrobił. Miał już okazję się wykazać i co, okazało się że to tylko zwykły urzędniczyna jakich pełno co ze stołka na stołek potrafi przeskakiwać dzięki kolegom. Może niech do fizycznej pracy pójdzie, np.towar w marketach układać chociaż też niebył bym pewny czy i tego niespartoli.
