- Wybieramy w wyborach władze i zgadzamy się na to, aby zarządzały naszymi pieniędzmi i kreowały przestrzeń, w której żyjemy. Możemy w pełni władzy ufać, ale jako obywatele mamy prawo podnieść rękę i powiedzieć "sprawdzam". W tym nie ma nic nadzwyczajnego. Kontrola obywatelska jest zdrowa tak samo dla obywateli, jak dla władzy i wierzę, że urzędnicy to wiedzą - komentuje Maciej Kasperkowiak.
Dlatego założył grupę "Ściśle Jawne". Wspólnie ze znajomymi chce sprawdzać czy władze lokalne chętnie dzielą się informacją publiczną. Będą słać zapytania i publikować odpowiedzi na Facebooku (Ściśle Jawne - Inowrocław). Docelowo akcja ma również doprowadzić do publikowania rejestru umów przez urzędy i spółki należące do miasta.
Więcej na ten temat przeczytacie w artykule: Chce wiedzieć więcej. „Ściśle Jawne” w Inie