Kadra siatkarzy od kilku tygodni przygotowuje się do kwalifikacji olimpijskich. Turnieje odbędą się w dniach 9-11 sierpnia. Gospodarzem jednego z nich będą Biało-Czerwoni. W Gdańsku zagrają - kolejno - z Tunezją, Francją i Słowenią. Awans na igrzyska olimpijskie wywalczy tylko zwycięzca rywalizacji (kolejna szansa na zdobycie biletów do Tokio odbędzie się na początku 2020 r.).
Zanim reprezentacja Polski przystąpi do najważniejszego turnieju w tym sezonie, od czwartku 1 sierpnia do soboty 3 sierpnia wystąpi w Memoriale Huberta Jerzego Wagnera. W Krakowie zmierzy się z Brazylią, Finlandią i Serbią. Natomiast w miniony weekend w Opolu po 3:0 wygrała dwa sparingi z Holandią. Trenerzy umówili się jednak na cztery sety każdego dnia. W sobotę dodatkową partię wygrali Polacy, w niedzielę - Holendrzy.
- Po tych dwóch meczach trudno określić naszą formę. Dwie wygrane, raczej pod naszą kontrolą, ale umówmy się, z całym szacunkiem dla Holandii, to nie jest najsilniejszy przeciwnik. Francja, z którą spotkamy się w kwalifikacjach, jest lepsza, to głównie na nią się nastawiamy. Poza tym cały czas rotujemy składem, ale z drugiej strony to dobrze, bo każdy będzie gotowy do gry - podsumował atakujący Biało-Czerwony Maciej Muzaj.
Kadra siatkarzy Vitala Heynena. To oni awansowali na igrzysk...
Jednym z efektów rotacji i zarazem zaskakującym pomysłem Heynena było wystawienie na ataku Aleksandra Śliwki. Mistrz świata z poprzedniego roku na co dzień gra na przyjęciu.
- Mamy w razie czego zawodnika, który jest gotowy grać w ataku. Olek to fajna opcja. Rywale, którzy na to patrzą, niech się drapią po głowie i zastanawiają, jak znaleźć na nas sposób. Mamy dwóch solidnych atakujących i jeszcze Olek, który może nam pomóc, super - uśmiechał się 25-letni zawodnik.
Po tym, jak trener kadry zrezygnował z Łukasza Kaczmarka przed meczami z Holandią, w składzie jest dwóch atakujących. Oprócz Muzaja to Dawid Konarski. Przypomnijmy, że Bartosz Kurek nie wyleczył kręgosłupa i nie zagra w kwalifikacjach. Prawdopodobnie nie będzie gotowy także na pozostałe turnieje w tym sezonie - wrześniowe mistrzostwa Europy i październikowy Puchar Świata.
- Gra w Lidze Narodów dała mi dużo pewności siebie. To mój najrówniejszy występ w reprezentacji. Myślę, że jestem gotowy, by grać z kadrą o najwyższe cele i pomóc drużynie w kwalifikacjach - ocenił Muzaj, który od nowego sezonu będzie grał w rosyjskim klubie Gazprom-Jugra Surgut.
Wilfredo Leon - debiut, żona, dziecko, klub, karencja. ZOBAC...
