Magdalena Fręch odpadła w kwalifikacjach WTA 1000 w Montrealu. Znowu przegrała z Peyton Stearns

Sierpień Magdalena Fręch rozpoczęła od rywalizacji w turnieju WTA 500 w Waszyngtonie. Polka po przejściu kwalifikacji miała zmierzyć się z Sofią Kenin, jednak Amerykanka zrezygnowała ze startu. Ostatecznie jej miejsce zajęła inna Amerykanka Peyton Stearns. 21-latka z USA pokonała niżej notowaną tenisistkę z naszego kraju 6:1, 6:4.

Następnie Fręch wzięła udział w kwalifikacjach do turnieju WTA 1000 w Montrealu. Najpierw w kalifikacjach bez problemu pokonała Australijkę Storm Hunter, a jej następną rywalką w meczu o dostanie się do właściwej drabinki turnieju została ponownie Peyton Stearns.

W pierwszym secie spotkania po zdobyciu gema przez Polkę, następne pięć padło łupem Stearns. Fręch zdołała wygrać jeszcze jeden gem, ale to wszystko udało jej się zdziałać i pierwszy set zakończył się wynikiem 6:2 dla Amerykanki.

Druga partia była już bardziej wyrównana. Polka zaczęła go od prowadzenia 2:0, jednak stan gry szybko się wyrównał. W szóstym gemie Fręch mogła przełamać rywalkę, jednak nie wykorzystała break pointa i gem padł łupem 21-latki ze Stanów Zjednoczonych. Następnie to ona przełamała naszą tenisistkę, a w następnym gemie obroniła kolejne dwa break pointy. W dziesiątym gemie wypracowała sobie 2 piłki meczowe i jedną z nich wykorzystała, ostatecznie pokonując Polkę.

Mimo tego, że do turnieju nie awansowała Magdalena Fręch, to będziemy mogli obejrzeć tam dwie inne reprezentantki Polski - Igę Świątek i Magdę Linette. Jest to turniej przygotowawczy do rozpoczynającego się pod koniec sierpnia US Open. Start zawodów w Montrealu już dziś.

Peyton Stearns - Magdalena Fręch 6:2, 6:4