Magistrem tak, kierowcą nie...

Maria Eichler
Nie ma raczej szans, by w Sejmie przeszły zmiany ustawy prawo o ruchu drogowym.

Co oznacza, że w mniejszych miastach nie będzie szans na tworzenie ośrodków egzaminowania kierowców. W Chojnicach takie zabiegi trwają od dobrych kilku lat, apelują o to instruktorzy, zaangażowało się starostwo, a poseł PiS Piotr Stanke oficjalnie wystąpił w tej sprawie w Sejmie.

Liczy się jakość

Po obradach zwołanej w trybie nadzwyczajnym sejmowej komisji infrastruktury wiadomo, że propozycja zmian, które miałyby uwzględnić aspiracje i ambicje miast chcących tworzyć ośrodki szkolenia kierowców, nie trafiły na dobry grunt. Platforma opowiedziała się za odrzuceniem tego wniosku.

Argumentacja jest taka, że marszałkowie będą podlegali presji politycznej, żeby ośrodki tworzyć w małych miejscowościach, a to może pogorszyć jakość edukowania kierowców. Oponenci uważają też, że argument, iż zmiana będzie korzystna dla obywateli, bo nie będą gnać 100 km, by poćwiczyć na rondzie w wielkim mieście, jest tylko częściowo zasadny - bo kosztować będzie tworzenie nowych ośrodków.

Co zrobią posłowie

- One mają być samofinansujące się - replikuje poseł Piotr Stanke. - I nie sądzę, by marszałkowie chcieli tworzyć coś nierentownego. Powiedziałem zresztą na komisji, że dziwię się, iż koledzy z Platformy tak nisko oceniają kompetencje i pracę marszałków, którzy w większości są przecież z tego ugrupowania.

Co dalej? Wniosek zostanie przedstawiony przez posła-sprawozdawcę w Sejmie z negatywną rekomendacją komisji, czyli żeby go odrzucić.

Są marne szanse, żeby coś się zmieniło, więc raczej projekt legnie w gruzach. Chyba że Platforma weźmie go na warsztat, zmodyfikuje i wprowadzi pod obrady w nowej wersji.

- Jak to jest, że w czterdziestotysięcznych Chojnicach można zostać magistrem, a nie można - kierowcą - śmieje się Stanke.

Dobre pytanie. I trudno o sensowną odpowiedź. Szkoda, że to, co wydaje się racjonalne i logiczne, napotyka na taki opór. A może jest w tym jakieś drugie dno?

Komentarze 7

Komentowanie zostało tymczasowo wyłączone.

Podaj powód zgłoszenia

G
Gość
w chojnicach prawko ha ha ha! niektorzy chyba naprawde nie widza tych tragedii na ulicach, wypadkow, duzego ruchu na beznadziejnych grogach, kierowcow ktorzy nie znaja czesto podstaw albo tych ktorzy sie przesiadaja z druga osoba przed parkowaniem... trzeba isc w kierunku zwiekszenia bezpieczenstwa na drogach a nie ulatwiania egzaminow na prawko!!!
L
Longinus Zerwymycka
A swoja droga uzyskac magistra z tych smiesznych szkol, ktore sie tam znajduja to juz lepiej szpadel chwycic niz tracic czas na te wspaniale uczelnie
L
Longinus Zerwymycka
I bardzo dobrze!!!Nie rozumiem, jak po takim zadupiu jak Chojnice, gdzie jest jedno, jeszcze do tego smieszne rondo mialoby sie zdawac egzamin. Później taki kierowca jadąc do Gdanska, Bydgoszczy, Torunia...w gacie ma narobione, gdy widzi kilkupasmowki o wielkich rondach nie wspominajac i innych nietypowych skrzyzowaniach. W Chojnicach to co najwyzej mozna emeryture spedzic...
z
zawodowy kierowca
A co to ma do rzeczy gdzie sie zdawalo egzamin?!?!

To raptem z 10 godzin jazdy po duzym miescie plus godzina egzaminu. Chyba sam Pan w to nie wierzy co napisal. Liczy sie przede wszystkim praktyka a ne miejsce zdawania egzaminu. To nawet nie promil umiejetnosci. W moim otoczeniu sa ludzie ktorzy niegdys zdawali w Chojnicach a teraz ezdza jako kierowcy po calejEuropie. Wiec niech Pan tu ludziom nie wciska ciemnoty, mowi to Panu zawodowy kierowca.
J
Jerzy Erdman
W dzisiejszej GP ukazał się list mojego autorstwa, który tutaj chciałbym umieścic.
"Do niedawna z pewną obojętnością śledziłem dyskusje i relacje na łamach
prasy lokalnej omawiające zabiegi różnych osób i komisji, w sprawie
umożliwienia powstania w takich miastach, jak Chojnice, ośrodków
egzaminowania kierowców. Ale teraz chciałbym swoje trzy grosze wtrącić. Gdy
w 2000 roku zdecydowałem się posiąść umiejętność jazdy samochodem, to z
rozmysłem wybrałem tę szkołę jazdy, która oferowała podczas kursu jazdy
szkoleniowe do Bydgoszczy i tamże egzamin w WORD-zie. Nie było dla mnie
istotne, czy jest najtańsza, ale czy ma dobre opinie i czy nauczy mnie
bezpiecznie jeździć po wielkim mieście z dużym ruchem, wielopasmowymi
ulicami, rondami i tramwajami. Uważam, że błędy kierowcy mogą być w swych
skutkach o wiele dotkliwsze, niż błędy magistra. Coweekendowe raporty z
naszych dróg przynoszą wiele argumentów za tym. Niestety, ale jeden z
ostatnich w skali kraju dotyczył i Chojnic. Mam na myśli wypadek busa z
gimnazjalistami w Bydgoszczy, który zderzył się z tramwajem. Oczywiście,
chwila nieuwagi może zdarzyć się i kierowcy z długoletnim stażem, który
uzyskał prawo jazdy w Warszawie, ale z większym spokojem powierzyłbym życie
swojego dziecka takiemu kierowcy, niż komuś, kto uzyskał prawo jazdy w
Chojnicach.
Mam nadzieję, że to co napisałem Czytelnicy GP uznają za racjonalne,
logiczne i sensowne, a głównemu promotorowi zmian w Kodeksie Drogowym nie
będzie już do śmiechu.
"Opornik" Jerzy Erdman
k
kieowca
Żenada...nie dość, że Platforma nic w tym Sejmie nie robi to jeszcze odrzuca sensowne inicjatywy. Szkoda, bo fajnie by było robić w Chojnicach prawko, z pewnością to byłby wpływ na rozwój miasta.
t
te
a dlaczego niewidomy może chodzic a jezdzic samochodem juz nie? kazdy kierowca jezeli bedzie chcial moze byc magistrem ale nie kazdy magister moze byc kierowca. A tak poza tym to n iby ktora uczelnia w Chojnicach daje tytul magistra? z tego co wiem to tylko licencjaty. Brawo dla PO!!!!

Wybrane dla Ciebie

Ardanowski: - Moje poparcie mogło przechylić szalę w II turze wyborów

Ardanowski: - Moje poparcie mogło przechylić szalę w II turze wyborów

Kolizja w Bydgoszczy z uczestnikiem zlotu miłośników motocykli Harley-Davidson

Kolizja w Bydgoszczy z uczestnikiem zlotu miłośników motocykli Harley-Davidson