https://pomorska.pl
reklama

Mają się dobrze

Tekst i fot. Kamila Mróz
W tej chwili w dobrzyńskim szpitalu trwa  odnawianie pomieszczeń kuchennych, m.in.  malowanie korytarza.
W tej chwili w dobrzyńskim szpitalu trwa odnawianie pomieszczeń kuchennych, m.in. malowanie korytarza.
Czy szpitalom w Polsce w końcu przestanie brakować pieniędzy? To pytanie pozostaje bez odpowiedzi. Na szczęście nasze szpitale - golubski i rypiński, w przeciwieństwie na przykład do lipnowskiego, potrafią radzić sobie w tych trudnych dla służby zdrowia czasach.

     Gdy Henryka Zawadzka objęła urząd starosty zadłużenie golubskiego szpitala wynosiło 8 mln. Władze powiatu postanowiły jednak
     zmierzyć się z problemem
     
i dzisiaj wiele wskazuje na to, że im się udało. Szpital przeszedł restrukturyzację i został odpubliczniony. W tej chwili "nowy", niepubliczny szpital, który prowadzi spółka prawa handlowego nie ma zadłużenia. Ze starymi długami, "starego" szpitala nadal walczy powiat. Starosta Henryka Zawadzka zawzięła się i z determinacją negocjuje z wierzycielami. Do spłacenia pozostało jeszcze 500 tys. długu oraz 4 mln obligacji.
     Niepubliczny szpital działa od września 2001 roku. Prezes spółki Piotr Karankowski do pracy nie przyjął 30 osób ze starej załogi. Ci, którzy dostali zatrudnienie - jak mówi się na mieście - niestety nie zarabiają dużo. Nie muszą jednak obawiać się utraty pracy i dostają pensje na czas. A ich trud w końcu został doceniony. W tym tygodniu dowiedzieli się, że do końca roku będą dostawali wyższe pensje. Prezes celowo nie używa słowa podwyżki, tylko raczej "regulacje płac", ponieważ w tej chwili nie wiadomo jaki kontrakt będzie miał szpital w następnym roku
     W zasadzie jedyny problem prezesa to niedoszacowanie kontraktu. Do końca ubiegłego miesiąca w samym szpitalu nadwykonań było
     na sumę 800 tys. zł.
     
Najwięcej na oddziale płucnym, chirurgicznym, internie i kardiologii. Na ostatni kwartał tego roku dobrzyńska placówka dostała kontrakt większy o 200 tys. zł, co pokryje część niezakontraktowanych usług, a poza tym dało możliwość zwiększenia pensji pracownikom. Z tego właśnie prezes cieszy się najbardziej. Liczy też, że Narodowy Fundusz Zdrowia ureguluje szpitalowi całość nadwykonań, a w przyszłym roku zwiększy mu kontrakt.
     Co by było gdyby w Golubiu-Dobrzyniu szpital nie istniał? Aż strach pomyśleć. Do końca września z jego pomocy skorzystało bowiem niemal 4300, a z pomocy ambulatorium i pogotowia dodatkowo prawie 6600. Szpital posiada też piętnaście poradni specjalistycznych, m.in. neurologiczną, okulistyczną i chirurgiczną.
     Mimo bardzo oszczędnej polityki finansowej w placówce dokonywane są konieczne remonty i kupowany niezbędny sprzęt medyczny.
     

Biznes

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo
Polecane oferty
* Najniższa cena z ostatnich 30 dniMateriały promocyjne partnera

Wybrane dla Ciebie

Czerwcowa waloryzacja emerytur - jest nowy wskaźnik. Tak urosną świadczenia od lipca

Czerwcowa waloryzacja emerytur - jest nowy wskaźnik. Tak urosną świadczenia od lipca

Skrzydłokwiat po tym zakwitnie bujnie i wystrzeli mnóstwem nowych, młodych liści

Skrzydłokwiat po tym zakwitnie bujnie i wystrzeli mnóstwem nowych, młodych liści

Wróć na pomorska.pl Gazeta Pomorska