Informację o tym, że z jednego z mieszkań na drugim piętrze bloku przy ul. Czarnieckiego w Chełmie wydobywa się nieprzyjemny zapach funkcjonariusze dostali w piątek. - Dodatkowo, w mieszkaniu otwarte były okna - precyzuje Ewa Czyż, rzeczniczka chełmskich policjantów.
Funkcjonariusze szybko udali się na miejsce, ale pomimo pukania, nikt nie otwierał drzwi do domu. - W działaniach wsparli nas strażacy, którzy do środka dostali się przez okno i otworzyli drzwi. Jak się okazało, w mieszkaniu znajdowały się zwłoki dwóch osób - informuje Ewa Czyż.
W jednym pomieszczeniu policjanci odnaleźli ciało 86-letniej kobiety, w drugim - jej 61-letniego syna. Jak wynika ze wstępnych ustaleń, ten drugi nie żył od około miesiąca, jego matka natomiast od kilku dni.
- W mieszkaniu przebywał również drugi syn kobiety, ale kontakt z nim był utrudniony ze względu na jego stan zdrowia - mówi Czyż. 64-latek trafił do szpitala, o jego sytuacji powiadomiono też MOPS.
- Wstępnie wykluczono udział osób trzecich w całym zdarzeniu. Ciała zabezpieczono do sekcji. Nie znamy jednak jeszcze jej wyników - komentuje Dorota Kasperek-Prystupa z Prokuratury Rejonowej w Chełmie, która prowadzi śledztwo w tej sprawie.