Około godz. 5.00 nad ranem kierowca ciężarówki zjechał na jeden z parkingów w Mostkach koło Świebodzina. - Zepsuł mu się wskaźnik stanu paliwa w baku i chciał sprawdzić jego ilość - relacjonuje Justyna Migdalska z zespołu prasowego lubuskiej policji.
Mężczyzna przyświecił sobie zapalniczką przy baku. Wtedy doszło do eksplozji. Mężczyzna zaczął się palić. Płomienie zajęły całe ciało mężczyzny. Z pomocą płonącemu mężczyźnie przyszedł inny kierowca.
- Kiedy mężczyzna zbliżył zapalniczkę do wlewu baku doszło do wybuchu oparów paliwa zmieszanych z powietrzem - tłumaczy st. bryg. Zygmunt Rogowski, szef straży pożarnej w Świebodzinie.
Wezwano pogotowie ratunkowe. Mężczyzna najpierw trafił do szpitala w Świebodzinie a później do Nowej Soli. - Ma poparzone 90 procent powierzchni ciała, jest pod respiratorem, jego stan jest bardzo ciężki - mówi J. Migdalska.
Przeczytaj: Makabryczne sceny na parkingu pod Świebodzinem. W wyniku wybuchu paliwa, zapalił się mężczyzna