Młody wychowanek Polonii kolekcjonuje medale i trofea. W tym sezonie sięgnął już m.in. po tytuł indywidualnego mistrza świata do lat 16 w klasie 250 cm3.
We wtorek do swojej całkiem już sporej kolekcji trofeów dorzucił tytuł najlepszego zawodnika w kraju w klasie 250 cc.
Cała tegoroczna rywalizacja toczyła się pod jego dyktando. Pawełczak wygrał dwie pierwsze rundy cyklu w Krośnie i Świętochłowicach i przed ostatnią, rozgrywaną na torze w Bydgoszczy, był niemal pewny zwycięstwa w końcowej klasyfikacji.
Formalności dopełnił już w drugiej serii startów turnieju przy Sportowej 2. Tempa jednak nie zwolnił; kolekcjonował biegowe zwycięstwa i awansował bezpośrednio do finału. W decydującym wyścigu również nie dał się złapać rywalom.
W klasyfikacji generalnej Pawelczak wywalczył 50 pkt. Srebrny medal IMP wywalczył Karol Szmyd z Lublina, brązowy Oskar Kręglicki z Krosna.
Bydgoscy kibice nie mogą doczekać się już debiutu Pawełczaka w juniorskim składzie Abramczyk Polonii. Do tego potrzeba jednak trochę cierpliwości. Od początku sezonu 2025 Maks będzie mógł startować w Drużynowych Mistrzostwach Polski Juniorów, a w lidze dopiero od września 2025.
