Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Mała Ojczyzna - powiat lipnowski

(goz)
Starosta w kolejnej kadencji będzie miał furtkę otwartą - mówi w rozmowie z "Pomorską" Krzysztof Baranowski

- Co było dla pana największym wyzwaniem po tym, jak objął pan funkcję starosty?
- Największym wyzwaniem było niewątpliwie niedopuszczenie do upadku szpitala. Decyzja o likwidacji Samodzielnego Publicznego Zakładu Opieki Zdrowotnej i powołanie spółki "Szpital Lipno" była trudna, wymagała odwagi, ale warto było ją podjąć, bo uratowaliśmy placówkę, jedyną w powiecie, potrzebną mieszkańcom, dającą zatrudnienie kilkuset osobom. Dziś szpital ma się coraz lepiej, pracownicy na czas dostają wynagrodzenia.
- Ale powiat przejął dług po SPCzy to nie spowoduje, że w przyszłej kadencji inwestycje zostaną zahamowane?
- Takiego zagrożenia nie ma. Budżet powiatu jest zrównoważony, jeśli chodzi o wydatki i dochody. Z wierzycielami SP ZOZ-u zawarliśmy ugody, spłatę długów mamy rozłożoną na raty. Niektóre zobowiązania są rozłożone na dziesięć, dwadzieścia lat. Zdolność kredytową powiat ma. Kolejny starosta będzie miał furtkę otwartą, jeśli chodzi o możliwość zaciągania kredytów.
- Od kilku lat mówi się o potrzebie przeniesienia Szpitala Psychiatrycznego do budynku przy ulicy Nieszawskiej. Kiedy to w końcu nastąpi?
- Lada dzień. Remont pomieszczeń, w którym znajdą się oddziały psychiatryczne jest już zakończony. Wykonawca przekazał je do odbioru. Zleciliśmy także aktualizację wyceny działki i budynku przy pl. 11 Listopada, który niebawem zostanie opuszczony. Tak jak zamierzaliśmy, ta nieruchomość zostanie sprzedana.
- Na początku kadencji założył pan, że powiat lipnowski będzie efektywniejszy w pozyskiwaniu pieniędzy z zewnątrz.
- I ten cel został osiągnięty. Było to możliwe dzięki stworzeniu Zespołu Rozwoju Lokalnego i Promocji. W tej kadencji dysponowaliśmy też większym budżetem. Dzięki temu wyremontowany został między innymi budynek starostwa, przy urzędzie powstał parking dla interesantów. A w starostwie i w jednostkach podległych pracownicy dostawali podwyżki. Odnowiliśmy wiele budynków szkół, remontowaliśmy drogi. To wszystko było możliwe dzięki temu, że wzrosły dochody powiatu o dwadzieścia milionów złotych. Zmiany, które zaszły, to oczywiścienie tylko moja zasługa, ale całego zespołu ludzi, dobrej współpracy z Radą Powiatu.
- A co nie udało się?
- Nie udało się pozyskać gruntów od Agencji Nieruchomości Rolnych dla Powiatowej Strefy Gospodarczej. Na szczęście, znalazło się wyjście z sytuacji - podpisałem list intencyjny z Pomorską Specjalną Strefą Ekonomiczną.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na pomorska.pl Gazeta Pomorska