https://pomorska.pl
reklama
MKTG SR - pasek na kartach artykułów

Mała, wielka Szkocja

Hanka Sowińska [email protected]
Dziadek był pierwszym polskim  gospodarzem, którzy kupił ziemię i dom od  Niemca we wsi Szkocja pod Bydgoszczą - mówi  wnuk Wojciech Sobolewski.
Dziadek był pierwszym polskim gospodarzem, którzy kupił ziemię i dom od Niemca we wsi Szkocja pod Bydgoszczą - mówi wnuk Wojciech Sobolewski. Z albumu Wojciecha Sobolewskiego
O dziejach Szkocji i jej mieszkańcach powinno się opowiadać na lekcjach historii.

Leży na trasie między Bydgoszczą a Szubinem. Nazwę ma niepolską, ale przecież nie z tego powodu przetoczyła się przez nią w dwudziestym stuleciu wielka historia.

Minęła niedawno 62. rocznica wyzwolenia spod hitlerowskiej okupacji Bydgoszczy i okolic. - Pani wie, że w Szkocji trzech gospodarzy ukrywało radzieckiego desantowca - zagadnął Wojciech Sobolewski, emerytowany księgarz, przez wiele lat zastępca dyrektora "Współczesnej".

Przyznaję, że nie wiedziałam.- Gdyby wpadł w ręce Niemców, całą wieś by wymordowano. Ci ludzie to bohaterowie. Szkoda, że ta historia jest zupełnie nieznana - mówi pan Wojciech.

Pierwszy polski osadnik

Urodził się w Szkocji trzy lata przed wybuchem wojny. Tam w 1908 r. jego dziadek Łucjan kupił gospodarstwo rolne. _- Nabył je od Niemca nazwiskiem Wega. Wieś w tym czasie była niemiecką kolonią. Czyn dziadka mogę oceniać w kategoriach bohaterstwa. W jego ślady poszli inni - _opowiada wnuk.

Dość przypomnieć Komisję Kolonizacyjną i Hakatę; zadaniem obu pruskich organizacji było rugowanie Polaków z ziem zagarniętych przez Prusy w trzech rozbiorach.

Gdy wybuchło powstanie wielkopolskie Łucjan poszedł walczyć. - Dziadek brał udział w wysadzaniu pociągu pancernego pod Rynarzewem. Miasteczko kilka razy przechodziło z rąk do rąk, a u gospodarzy w Szkocji kwaterowali żołnierze powstańczej armii - przypomina pan Sobolewski.

Lata wolności, czas miłości

Katarzyna i Łucjan mieli siedmioro dzieci: sześć córek i syna Jana. - Będąc na froncie dziadek bardzo martwił się, co stanie się z rodziną, gdy zginie. Szczególnie troszczył się o córki, o ich przyszłość. Opatrzność jednak czuwała. Dziadek wrócił i sam wybierał córkom mężów - opowiada pan Wojciech.

Potem przyszedł okres budowy wolnej Polski. I czas miłości, szczęścia rodzinnego. Jan ożenił się z panną Stefanią. W 1936 r. na świat przyszły bliźnięta - Wojciech i Tadeusz. Gdy Niemcy znowu pojawili się we wsi, chłopcy mieli trzy lata.

Niemieckie manewry

Po klęsce wojny obronnej, we wrześniu 1939 r., Bydgoszcz i okolice zostały wcielone do Rzeszy._ - W drodze na front wschodni w mojej wsi stacjonowali żołnierze Wehrmachtu. Polacy nie mieli nic do powiedzenia. Dziadek, podobnie jak inni gospodarze, musiał oddać im kwaterę. Stacjonując w Szkocji uczestniczyli w manewrach, które były prowadzone w okolicznych lasach. Z Bydgoszczy na ćwiczenia przyjeżdżała kawaleria. Mieszkańcy wiedzieli, że żołnierze ukrywają w lasach samochody i sprzęt wojskowy. Postrachem wsi był gestapowiec Stencel - _wspomina pan Wojciech.

W czasie wojny u mieszkającej we wsi Niemki wychowywał się Wolfgang, nieco starszy od braci Sobolewskich chłopak z Berlina.Może rodzina chciała go ratować, bo miasta niemieckie były bombardowane przez aliantów...

Jesienią 1944 r. we wsi ukrył się Aleksander Jereszczenko, radziecki desantowiec. Pierwszy zauważył go Bronek, który na okolicznych łąkach pasł krowy. _- Rosjanin zrobił sobie kryjówkę w stogu. Bronek donosił mu jedzenie w tajemnicy przed rodzicami. Gdy nadeszła zima trzeba mu było znaleźć inne schronienie. Pomogli trzej mieszkańcy Szkocji: Bronisław Goclik, Teodor Lewandowski i Julian Garstecki. W styczniu 1945 roku, gdy słychać już było odgłosy zbliżającego się frontu, Rosjanin wyszedł z ukrycia. Jego radość ze spotkania z czołgistami w Rynarzewie była ogromna - _kończy pan Wojciech.

Jego dziadek niedługo cieszył się z odzyskanej wolności. Chciał ratować konia, któremu niedopasowana uprząż poraniła pierś. Koń się spłoszył, uderzając kopytem w brzuch swego dobroczyńcę. Łucjan zmarł dwa dni później. Był 1945 r.

Wróć na pomorska.pl Gazeta Pomorska