W ciągu 5 minut naliczyliśmy na tym skrzyżowaniu aż 21 wykroczeń. Przy znaku "stop" zatrzymywali się właściwie tylko ci kierowcy, którzy przepuścić musieli nadjeżdżające auto. Gdy droga była wolna, znaku "stop" praktycznie nikt nie przestrzegał. Jechały osobówki, przejeżdżał autobus. Marek Browiński, Społeczny Rzecznik Użytkowników Inowrocławskich Dróg, utrwalił na filmie nawet policyjny radiowóz, którego kierowca zbagatelizował ów znak.
Zobaczcie:
Trójkąt widoczności
"Stopy" (znaki B-20) przy skrzyżowaniu Glempa, Niepodległości i Wojska Polskiego pojawiły się 10 czerwca. Zamontowano je, by poprawić bezpieczeństwo na tej niezwykle kolizyjnej "krzyżówce". Marek Browiński od początku przekonywał, że "stopów" w tym miejscu montować się nie powinno. Tłumaczył, że zgodnie z rozporządzeniem ministra znaki takie stosuje się, gdy kierowcy mają utrudnioną widoczność. W rozporządzeniu mówi się o tak zwanym trójkącie widoczności.
"Jeśli okaże się, że w polu trójkąta widoczności znajdują się przeszkody, które w znaczny sposób utrudniają spostrzeganie pojazdów poruszających się po drodze z pierwszeństwem przejazdu, należy na drodze podporządkowanej umieścić znak B-20 lub ograniczyć prędkość na drodze podporządkowanej. W przypadku ograniczenia prędkości należy ponownie ustalić trójkąt widoczności. Znak B-20 należy stosować z dużą rozwagą, aby nie uległ on deprecjacji" - czytamy w rozporządzeniu.
Marek Browiński, podobnie jak wielu inowrocławskich kierowców, przekonuje, że widoczność na skrzyżowaniu jest dobra, więc "stopów" montować się tu nie powinno. Zaapelował więc do starosty o "doprowadzenie tego skrzyżowania do stanu zgodnego z prawem".
Tutaj ma być rondo
Wicestarosta Tadeusz Majewski tłumaczy, że po pierwsze - policja wydała pozytywną opinię na ten temat. Po drugie: "w dokumentacji projektowej dokonano analizy zastosowania znaków B-20, wykazując występowanie w trójkątach widoczności jako przeszkód latarń drogowych mogących mieć wpływ na stopień postrzegania sytuacji drogowej przez kierowców". Po trzecie: jak przekonuje wicestarosta na podstawie danych z policji - po wprowadzeniu znaków "stop" znacznie poprawiło się bezpieczeństwo na tym skrzyżowaniu. Po czwarte: "w chwili obecnej Zarząd Dróg Powiatowych prowadzi prace zmierzające finalnie do przebudowy ulic Wojska Polskiego, obejmującym swoim zakresem budowę rond na skrzyżowaniach z ulicami Niepodległości, Kusocińskiego/Piłsudskiego oraz Szarych Szeregów/Popiełuszki".
Skarga do wojewody
Co na to Marek Browiński? - Znaki "stop" w tym miejscu są niezgodne z przepisami. Są to nadal półśrodki. Zamiast raz podjąć decyzję o zmianie organizacji ruchu, stosuje się iluzoryczne metody zwiększające bezpieczeństwo - przekonuje. Nie wierzy, że skrzyżowanie zostanie w końcu przebudowane na rondo. Wątpi, że znajdą się na to pieniądze.
W sprawie "stopów" skargę wysłał do wojewody.
Jak oni parkują... Inowrocławski serial trwa [zdjęcia]
Obwodnica Inowrocławia już prawie gotowa [zdjęcia]
34. Krajowa Wystawa Psów Rasowych w Inowrocławiu [zdjęcia, wideo]
