"Byliśmy przeszczęśliwi, gdy Igorek przyszedł na świat. Nie mogliśmy się doczekać, aż zabierzemy go do domu i będziemy patrzeć, jak rośnie i się rozwija. Nie sądziliśmy nawet, że nasze dziecko pierwsze miesiące swojego życia spędzi w szpitalu, a nie swoim nowym pokoju!" - rozpoczęli swój dramatyczny apel o pomoc bliscy Igorka.
Wkrótce po narodzinach okazało się, że Igorek ma problemy z oddychaniem. Chłopiec trafił na oddział intensywnej terapii, gdzie lekarze zaczęli walkę o jego zdrowie. Stwierdzono u niego padaczkę i uszkodzony układ nerwowy. W 4. dobie życia dodatkowo pojawiły się drgawki!
Igorek spod Włocławka potrzebuje naszej pomocy
Ze względu na częste intubacje zdecydowano o tracheostomii. Igorek jest pod respiratorem, a przez brak odruchu ssania i połykania musi też być dokarmiany dojelitowo. Mimo respiratora zdarzają się desaturacje i chłopiec się dusi.
"To momenty jak z najgorszego koszmaru, z którego nie można się wybudzić…" - relacjonują rodzice.
Igorek ma specjalną dietę, która nieco ograniczyła napady. Mimo to codzienność wciąż jest bardzo trudna. Z czasem u maleństwa pojawiło się wysokie ciśnienie oraz problemy z nerkami, przez co konieczne są regularne wizyty u różnych lekarzy. Jest to bardzo utrudnione, bo Igorek musi być stale podłączony do tlenu!

Zbiórka na Igorka Zielińskiego z powiatu włocławskiego
Rodzice proszą o wsparcie w zakupie przenośnego koncentratora tlenu. Jest on niezbędny, aby wyjazdy do specjalistów byłyby możliwe i bezpieczne. Dodatkowo chłopiec potrzebuje ciągłego leczenia i rehabilitacji.
Cel to około 30 tys. złotych. Wszyscy możemy wspomóc maleństwo i jego bliskich.
Link do zbiórki: https://www.siepomaga.pl/igor-zielinski
Liczy się każdy grosz!
"Igorek jest kochanym, cudownym chłopcem, lecz choroba odbiera mu wszystko. Jego cierpienie codziennie rozrywa nasze serca. Musimy zrobić co w naszej mocy, by ratować nasze dziecko, ale sami nie damy rady. Prosimy, pomóżcie nam w tej trudnej walce o zdrowie synka! Tylko z Waszym wsparciem Igorek ma szansę na lepsze jutro!" - podsumowują swój apel rodzice.
