Mały płomyk nadziei na przetrwanie niepublicznego przedszkola w Janikowie

Dwa dni temu informowaliśmy o kłopotach niepublicznego punktu [przedszkolnego "Mali odkrywcy" z Janikowa,/a>. Zajmuje on gminne pomieszczenia w budynku przy ulicy Miłej. Burmistrz Andrzej Brzeziński uznał, iż właściciel placówki, Hubert Fabiszewski, musi znaleźć sobie nową siedzibę.
- Walczę jeszcze o to, by móc pozostać przy ulicy Miłej. Wątpię jednak, by mi się udało. Władze nastawione są na "nie" - wyznaje Hubert Fabiszewski. Potwierdza jednak rewelacje, które przekazał nam jeden z rodziców. - Pojawił się mały płomyk nadziei na to, że znajdę nowy lokal dla mojej placówki - zdradza. Ma to być lokal prywatny, którego przystosowanie do warunków przedszkolnych z pewnością pochłonie sporo pieniędzy. Jest jednak gotów podjąć to wyzwanie.
Na razie nie chce zdradzić, gdzie będzie mieścił się nowy punkt przedszkolny. - Pozostajemy w Janikowie. To nie będzie daleka przeprowadzka - uspokaja.
Od kilku dni otrzymuje duże wsparcie nie tylko od rodziców przedszkolaków uczęszczających na zajęcia "Małych odkrywców". - Ludzie zaczepiają mnie na ulicy i zachęcają, żebym się nie poddawał. To bardzo miłe - wyznaje. Wspierają go również nasi internauci z Janikowa.
"Ciekawa oferta dla dzieci, małe grupy i komfort dla Rodziców, którzy mogą posłać dziecko do przedszkola. Tyle się mówi o edukacji przedszkolnej i proszę: osoba, która ma pomysł od razu musi być skarcona przez pana burmistrza i to z powodu pieniędzy" - pisze "mama przedszkolaka", a Jan dodaje: "Rodzice walczcie! Dobro dzieci jest najważniejsze!".

](http://www.pomorska.pl/apps/pbcs.dll/section?Category=TAGI01&Keyword=przedszkole_w_Janikowie)