Marcin Ł. miał też oszukiwać nas - podatników

Na jakim etapie jest ta głośna sprawa? Śledczy zarzucają przecież nieuczciwe wzbogacenie się na wielką salę - przejęcie nieruchomości o łącznej wartości 20 mln zł.Przed Sądem Okręgowym w Słupsku odbyło się już kilka rozpraw, kolejną wokandę zaplanowano na sierpień.

>> Najświeższe informacje z regionu, zdjęcia, wideo tylko na www.pomorska.pl <<

Sprawa jest bardzo skomplikowana, zgromadzone w postępowaniu fakty jednak są takie, że R. przepisał majątek na oskarżonego, a nawet przekazywał mu jeszcze kolejne sumy, które miały posłużyć jako łapówka ...w celu uzyskania kredytu na sfinalizowanie transakcji. W. pieniędzy jednak nie zobaczył, a Ł. szybko miał zadbać, by dawne nieruchomości naiwnego przedsiębiorcy szybko zmieniły właściciela. Cel jest jasny - utrudnienie ich odzyskania.

Jak się okazuje, Ł. w pole próbował też wyprowadzić podatników. W 2015 r. był karany przez Sąd Rejonowy w Augustowie za przestępstwa karno-skarbowe na karę grzywny. 14 stycznia ub.r. ten sam sąd uznał go za winnego złożenia nierzetelnych deklaracji VAT. W 2010 r. wystawił siedem faktur VAT na łączną sumę 2 mln 530 tys. Poświadczały one sprzedaż opon, ale takich transakcji nie było. Cel - Urząd Skarbowy miał przelać jego spółce Sumatra Boats podatek VAT. Łatwo policzyć, o jaką sumę wystąpił.

Faktury były z dnia na dzień. Jednego dnia - pół miliona, drugiego - 225 tys. zł. Przestępstwo wyszło na jaw po kontroli Urzędu Kontroli Skarbowej w Gdańsku. UKS zawiadomił chojnicką prokuraturę i ta teraz oskarża Ł. z art. 271 Kodeksu karnego o poświadczenie nieprawdy, za co grozi do pięciu lat więzienia.

INFO Z POLSKI - przegląd najciekawszych informacji ostatnich dni w kraju - 29 czerwca 2017.