Przypomnijmy: rada powiatu wyraziła zgodę na zakup dwóch nowych aut dla inowrocławskiego starostwa. Urząd może przeznaczyć na to 300 tys. zł.
Pisaliśmy o tym w artykule: 300 tys. zł na dwa auta dla starostwa w Inowrocławiu. Opozycja: "To za dużo"
Oto list, jaki w tej sprawie przesłał nam radny Marcin Wroński:
"Ostatnio Rada Powiatu wyraziła zgodę na zakup dwóch nowych aut na potrzeby inowrocławskiego starostwa. Na samochód dla nowej pani starosty i wicestarosty ma być przeznaczona niebagatelna kwota 300 tys. zł.
Miałem nadzieję, że nowy zarząd powiatu rozpocznie swoją pracę od realizacji bardziej ambitnych zadań, niż kupno dla siebie samochodów o ministerialnym standardzie i zatrudnianie działaczy Platformy Obywatelskiej na kierowniczych stanowiskach.
Zdecydowana większość Polaków, wybiera tańsze, używane samochody. Nie tylko osoby prywatne mogę kupować pojazdy na rynku wtórnym. Mogą to robić również jednostki administracji publicznej i samorządy. Szukając oszczędności coraz częściej administracja decyduje się na zakup 2-3 letnich samochodów poleasingowych. Są to pełnowartościowe, serwisowane auta, które można kupić poniżej 50% pierwotnej wartości. Racjonalne wydatkowanie środków publicznych powinno być celem nadrzędnym.
Zarządzając Wojewódzkim Inspektoratem Ochrony Roślin i Nasiennictwa w Bydgoszczy, już trzy lata temu w ramach oszczędności zdecydowałem się na zakup samochodów poleasingowych. Pozwoliło to zaoszczędzić środki publiczne i znacząco odmłodzić flotę, która składa się z 30 pojazdów.
Marcin Wroński
Radny Inowrocławia"
Na Słonecznej w Inowrocławiu wycięto 35 drzew. Mieszkańcy są oburzeni
Budowa drugiego etapu obwodnicy Inowrocławia [zdjęcia lotnicze]
Tak parkuje się w Inowrocławiu [nowe zdjęcia]
Bieg Tropem Wilczym w Inowrocławiu. Padły strzały: