https://pomorska.pl
reklama
MKTG SR - pasek na kartach artykułów

Marek Bykowski mieszka w tragicznych warunkach. Twierdzi, że władze nie chcą mu pomóc

Marcin Jaworski
Pan Marek pokazuje prowizoryczne ujęcie wody w swoim mieszkaniu. To tylko kran z miską bez zlewu.
Pan Marek pokazuje prowizoryczne ujęcie wody w swoim mieszkaniu. To tylko kran z miską bez zlewu. Marcin Jaworski
Niekompletne mieszkanie? Magistrat uważa inaczej. Jak podaje "Tygodnik Lipnowski", lipnowianin twierdzi, że pomocy musi szukać w innych instytucjach. Jak jest naprawdę?

Marek Bykowski jest mieszkańcem Lipna, ma pierwszą grupę inwalidzką. Zwrócił się do nas ze swoim problemem. W roku 2006 otrzymał mieszkanie socjalne na ulicy Cegielnej, które jest własnością miasta. - Mieszkanie miało być wyremontowane. Miała być wstawiona kuchnia lub piec oraz wentylacja - mówi. Pokazuje nam na ścianie narysowane szkice, miejsca gdzie miała znajdować się wentylacja i cug kominowy. Marek Bykowski nie ma ani pieca, ani kuchni. Mieszkanie ogrzewa elektrycznym grzejnikiem. - Płacę bardzo wysokie rachunki za prąd - nie ukrywa. - Gdybym miał kuchnię, bez wentylacji i w niej napalił nie dożyłbym do rana.

Przyjaciel pomógł
Jak podaje "Tygodnik Lipnowski", pan Marek w lokalu socjalnym mieszkał przez rok. W 2007 roku przeprowadził się do kolegi. - Przyszedł tu do mnie mój przyjaciel, doktor Marek Michorzewski i jak zobaczył to miejsce, to zabrał mnie do siebie - opowiada mieszkaniec Lipna. - Mogłem mieszkać u niego za darmo, jako gość - dodaje. U znajomego mieszkał do września 2014 roku. - Mój kolega musiał sprzedać swoje mieszkanie, więc musiałem wrócić tutaj - mówi Bykowski.

Wrócił na Cegielną
Wtedy wrócił do mieszkania na ulicy Cegielnej. Okazało się, że nie ma prądu oraz licznika. - Zdjęto go bez mojej wiedzy, chociaż nie zalegałem z płatnościami - mówi. Przez ponad dwa miesiące żył bez prądu i ogrzewał się świeczkami. - Pojechałem do wojewody Ewy Mes i przedstawiłem swoją sytuację - opowiada nam Marek Bykowski. Ta interwencja okazała się być pomocna.

Zobacz także: Dodatkowy rachunek za wodę zgodny z prawem? "Płacę co miesiąc, a teraz okazuje się, że muszę jeszcze dopłacić!"
Inne zdanie miasta
Obecnie w mieszkaniu jest prąd oraz prowizoryczny dostęp do wody. - To jest jedyne ujęcie wody - mówi nam Marek Bykowski, pokazując kran z plastikową miską.
- Wszystkie służby, kominiarz, nadzór budowlany, sanepid stwierdziły, że lokal nadaje się do zamieszkania i nie stwarza zagrożenia - wyjaśnił Krzysztof Grzywiński z wydziału Gospodarki Komunalnej w lipnowskim magistracie.

W styczniu w Urzędzie Miejskim odbyło się spotkanie w sprawie rozwiązania sytuacji mieszkaniowej pana Marka, w którym udział wzięli burmistrz Paweł Banasik, Krzysztof Grzywiński, przedstawiciele ZGM oraz sam zainteresowany. - Burmistrz podpisał zgodę na zawarcie umowy najmu z panem Bykowskim - mówi Krzysztof Grzywiński. - Gdy spłaci zadłużenie, podpiszemy pierwszą umowę na sześć miesięcy, a lokal zostanie wyremontowany - dodaje.

Czytaj e-wydanie »

Komentarze 39

Komentowanie zostało tymczasowo wyłączone.

Podaj powód zgłoszenia

g
gość
W dniu 08.03.2015 o 12:46, Gość napisał:

Walczyć o drzewo bezprawnie wycięte nie jest łatwo. A ty widocznie popierasz okradanie ludzi.Co nie znaczy, że ty nie będziesz wolał z tym panem iść na sesję.

No i co z tym drzewem? Czy teraz okazało się, że jest wszystko prawnie?

z
zbój

wiele osób mieszka w tragicznych warunkach i mają rodziny-- małe dzieci-- im w pierwszej kolejności należy się lokal a Bykowskiemu dopiero wtedy jak zostanie

G
Gość

a co robil jak mial 20 lat 30 pewnie byl stalym bywalcem lipnowianki a teraz ma problem i wyciaga rece do urzedu

G
Gość
W dniu 08.03.2015 o 12:08, Gość napisał:

A ty wolałeś o drzewo walczyć dla swojego poplecznika.

Walczyć o drzewo bezprawnie wycięte nie jest łatwo. A ty widocznie popierasz okradanie ludzi.

Co nie znaczy, że ty nie będziesz wolał z tym panem iść na sesję.

G
Gość
W dniu 08.03.2015 o 10:08, Gość napisał:

Zaprosił go do siebie na parę lat przyjaciel, to i ty możesz. Tak samo możesz z nim na sesję iść, czemu nie.

A ty wolałeś o drzewo walczyć dla swojego poplecznika.

G
Gość
W dniu 08.03.2015 o 09:53, Gość napisał:

Dlaczego dzieci, innym pomagaliście na sesjach to i jemu warto.Czy drzewo było ważniejsze od mieszkania dla człowieka?

Zaprosił go do siebie na parę lat przyjaciel, to i ty możesz. Tak samo możesz z nim na sesję iść, czemu nie.

G
Gość
W dniu 08.03.2015 o 09:40, Gość napisał:

A może jego dzieci by mu pomogły i podały rękę na starość.

Dlaczego dzieci, innym pomagaliście na sesjach to i jemu warto.

Czy drzewo było ważniejsze od mieszkania dla człowieka?

G
Gość
W dniu 05.03.2015 o 05:48, Gość napisał:

A czy nie lepiej by było jak byś tak przyprowadził kogoś na sesje,zawsze by było raźniej i weselej???

A może jego dzieci by mu pomogły i podały rękę na starość.

G
Gość
W dniu 05.03.2015 o 05:48, Gość napisał:

A czy nie lepiej by było jak byś tak przyprowadził kogoś na sesje,zawsze by było raźniej i weselej???

Ja nikogo nigdzie nie prowadzam, ale ty zawsze możesz spróbować. Do dzieła!

G
Gość
W dniu 04.03.2015 o 11:21, Gość napisał:

A kto komu 5robi krzywdę?Zawsze możesz płacić za kogo chcesz?

A czy nie lepiej by było jak byś tak przyprowadził kogoś na sesje,

zawsze by było raźniej i weselej???

G
Gość
W dniu 04.03.2015 o 10:14, Gość napisał:

Jeszcze do niedawna wcale nie milczałeś, teraz coś niemy na ludzką krzywdę się zrobiłeś/aś?

A kto komu 5robi krzywdę?Zawsze możesz płacić za kogo chcesz?

G
Gość
W dniu 04.03.2015 o 09:31, Gość napisał:

A co widać? Dokumenty poczytałeś? Wiedzę masz? Jak widać sądzisz po pozorach. Jak nie znam sprawy, to milczę. A ty jak chcesz, to się kompromituj.

Jeszcze do niedawna wcale nie milczałeś, teraz coś niemy na ludzką krzywdę się zrobiłeś/aś?

G
Gość
W dniu 04.03.2015 o 09:27, Gość napisał:

Nie jestem właścicielem tego mieszkania, to na właścicielu spoczywają obowiązki, których jak widać nie realizuje?

A co widać? Dokumenty poczytałeś? Wiedzę masz? Jak widać sądzisz po pozorach. Jak nie znam sprawy, to milczę. A ty jak chcesz, to się kompromituj.

G
Gość
W dniu 04.03.2015 o 08:46, Gość napisał:

Nie wiem. Ale zawsze możesz wesprzeć tego pana albo kogo chcesz.

Nie jestem właścicielem tego mieszkania, to na właścicielu spoczywają obowiązki, których jak widać nie realizuje?

G
Gość
W dniu 04.03.2015 o 05:41, Gość napisał:

Ilu takich otrzymywało wsparcie.

Nie wiem. Ale zawsze możesz wesprzeć tego pana albo kogo chcesz.

Wróć na pomorska.pl Gazeta Pomorska