Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Marek Fabisiak walczył o dzieci i wygrał! "Dostałem pomoc, więc też pomagam"

Małgorzata Oberlan
Małgorzata Oberlan
Ekipa Szlachetnej Paczki. W samym środku - pani Katarzyna. Trzeci od prawej - pan Marek.
Ekipa Szlachetnej Paczki. W samym środku - pani Katarzyna. Trzeci od prawej - pan Marek. nadesłane/ Warszawska Grupa Luka&Maro
Losy Marka Fabisiaka z Torunia, który w 2021 roku walczył o to, by trójka jego dzieci nie trafiła do domu dziecka, poruszyły tysiące ludzi. Rodzinę ocalił z pomocą innych. - Przed Bożym Narodzeniem udało nam się oddać troszkę tego dobra, angażując się w Szlachetną Paczkę. Czekają nas dobre święta - mówi.

Zobacz wideo: Od 15 grudnia obowiązują nowe obostrzenia

Rodzina Fabisiaków to dziś: tata Marek, jego partnerka nazywana przez dzieci ciocią Kasią oraz Ksawery (lat 10), Eunika (6 lat) i Adrian (4 lata). Mieszkają w wynajętym, całkiem obszernym mieszkaniu na Bydgoskim Przedmieściu. Tata pracuje w ochronie, pani Kasia zajmuje się domem. Dzieci się uczą lub chodzą do przedszkola.

Matka opuściła tę rodzinę ponad dwa lata temu. Odeszła do partnerki i zerwała kontakty. Ojcu natomiast, który przed pandemią zarabiał na pokazach iluzjonistycznych, zaczęło się gorzej wieść. Warunki mieszkaniowe, finansowe i generalnie życiowe biegli sądowi ocenili tak źle, że sugerowali skierowanie dzieci do placówki opiekuńczej. Wtedy, na początku 2021 roku, pan Marek upublicznił sprawę w mediach.

- Dziś mogę powiedzieć, że nam się ułożyło. Aż trudno uwierzyć, ile dramatycznych chwili przeżywaliśmy jeszcze kilka miesięcy temu. Doświadczyliśmy wiele dobra od znajomych i kompletnie nieznajomych ludzi. Pomogli nam finansowo, rzeczowo, swoją wiedzą i słowami otuchy. Dzięki temu poprawiły się nasze warunki i sądy zdecydowały, że dzieci zostaną przy mnie - przypomina pan Marek.

Aby oddać choć cząstkę dobra, którego doświadczyli, Fabisiakowie zaangażowali się w akcję Szlachetnej Paczki. Pani Katarzyna została nawet liderką grupy na Bydgoskim Przedmieściu. Pan Marek pomagał, a nawet - co z dumą podkreśla - został darczyńcą. A dzieci? Były wtajemniczone i przejęte. Grupa obdarowała aż 30 rodzin w potrzebie.

Kilka miesięcy walki o dzieci. Dopiero wrzesień przyniósł ulgę i spokój w sercu

30 września br. zapadła kluczowa decyzja dotycząca 10-letniego Ksawerego, niebiologicznego syna Marka Fabisiaka. W III Wydziale Rodzinnym i Spraw Nieletnich Sądu Rejonowego w Toruniu zdecydowano, że pieczę zastępczą nad chłopcem pełnić będzie pan Marek i miejscem zamieszkania Ksawerego pozostaje jego dom.

Ta decyzja sądu kończyła długą walkę torunianina o dzieci. Wcześniej, bo w czerwcu br., Sąd Okręgowy w Toruniu przy okazji orzekania rozwodu przyznał mu już pełne prawa do opieki do dwójki młodszych dzieci: 4-letniego Adriana i 6-letniej Euniki. Matce prawa rodzicielskie odebrał.

Jak wspomnieliśmy, walkę o dzieci Marek Fabisiak podjął po tym, gdy biegli sądowi wydali opinię, z której wynikało, że całej trójce lepiej będzie w domu dziecka. Dlaczego? Bo warunki mieszkaniowe są złe, ojciec nie ma stałych dochodów i średnio radzi sobie z rolą rodzica. Wtedy torunian nagłośnił sprawę.

Po stronie Marka Fabisiaka i jego dzieci stanęli: znający rodzinę nauczyciele SP nr 1 w Toruniu, pracownicy socjalni Miejskiego Ośrodka Pomocy Rodzinie w Toruniu, redakcje - z "Interwencją Polsatu" i "Nowościami" na czele - oraz setki zwykłych ludzi. Na rzecz poprawy losu rodziny zebrano około 15 tysięcy złotych. Za darmo zaczął reprezentować pana Marka w sądach toruński adwokat Mariusz Lewandowski.

- Za to wszystko jestem do dziś bardzo wdzięczny. To też dodało mi siły i zmobilizowało do zmian na rzecz dzieci - powtarza pan Marek.

Co Marek Fabisiak zrobił sam? Podjął stałą pracę ochroniarza, wykorzystał zebrane pieniądze na zamianę mieszkania na większe (dzieci mają osobne pokoje) i zorganizowanie rodzinnych wakacji. Ojciec słucha też wskazówek pracowników socjalnych i pedagogów - wciąż podnosi rodzicielskie kompetencje. -O, teraz mogę się już nawet pochwalić dyplomem ukończenia szkoły rodzica! Jestem wykwalifikowanym rodzicem - uśmiecha się.

Ciocia Kasia jest cały przy nim i dzieciach. To dobry duch nie tylko tej rodziny

Przy ojcu i trójce dzieci cały czas jest "ciocia Kasia". To partnerka pana Marka, której maluchy zaufały. Opiekuje się na co dzień nimi i domem. Wspiera też Marka Fabisiaka w realizowaniu jego życiowych pasji. Torunianin przed pandemią żył z pokazów iluzjonistycznych. Lockdown takie zarobkowanie uciął.

Kilka miesięcy temu wystąpił jednak w programie "Mam Talent" i miewał już zaproszenia na występy. Ale dziś to bardziej hobby. Marek Fabisiak rodzinę utrzymuje ze stałej pracy w ochronie; przy monitoringu. Oczywiście, budżet domowy zasilają też różne świadczenia na dzieci. Cały dom na głowie ma natomiast pani Katarzyna. Radzi sobie świetnie, a jeszcze znajduje czas na pomaganie innym.

- Szlachetna Paczka to był pomysł Kasi, oczywiście. Najpierw byłem nieco sceptyczny, ale potem się przekonałem i zaangażowałem. Łez wzruszenia, które towarzyszyły wręczaniu paczek poszczególnym rodzinom, długo nie zapomnę. W jednym domem spotkałem też pewną panią, matkę trójki dzieci, która, jak się okazało, znała mnie i kibicowała w walce o dzieci. To też był piękny moment - wspomina pan Marek.

Pani Kasia podkreśla natomiast, że "Szlachetna Paczka" to działanie zespołowe. Ona, jako liderka, miała na Bydgoskim Przedmieściu siedmiu wolontariuszy i wielu pomocników. Wszyscy oddani, wspaniali po prostu. No i z wielkim gestem byli darczyńcy. -To, że udało się pomóc aż 30 rodzinom w rejonie, strasznie nas cieszy - podkreśla.

Szykują się dobre święta dla Fabisiaków. Ale łyżka dziegciu jest...

Jakie będzie Boże Narodzenie dla tej rodziny? Ciepłe, serdeczne, ale i interesujące, bo wyjazdowe. I szczególnie cieszy to dzieci! Fabisiakowie już w Wigilię przybędą do Trójmiasta. Najpierw do Bojana pod Gdynią. Tutaj siądą do wieczerzy z matką pana Marka i jej mężem. 26 grudnia natomiast gościć będą u ojca pana Marka.

Nocować będą w Sopocie, gdzie znaleźli tanie lokum. - Obowiązkowo odwiedzimy tam też cmentarz, gdzie pochowani są dziadkowie Marka, czyli pradziadkowie dzieci - dodaje pani Katarzyna.

Niestety, jest w tej beczce miodu łyżka dziegciu. Bo na razie niewiele dobrego można powiedzieć o matce Ksawerego, Adriana i Euniki. Na mocy wyroku rozwodowego z czerwca br. całkowicie została pozbawiona władzy rodzicielskiej. Powinna płacić na dwoje młodszych dzieci po 300 zł alimentów. Sąd przyznał jej też prawo do spotkań z dziećmi - dwa razy w miesiącu, w mieszkaniu Marka Fabisiaka.

Niestety, kobieta długo ani nie płaciła, ani nie widywała się z dziećmi. Czy zmieni się to w przyszłym roku? Oby. Pan Marek wie, że dla dobra dzieci ułożenie tych relacji to życiowa sprawa.

PRZYPOMNIJMY. To było pospolite serc ruszenie

Po 10 dniach od publikacji: prawnik pro bono, pieniądze ze zbiórki i nadzieja

*Po tym, jak "Nowości" wiosną br. opisały sprawę, bezpłatną pomoc prawną panu Markowi zaproponowało za naszym pośrednictwem kilku toruńskich prawników. Ojciec sam dokonał wyboru. Swoim pełnomocnikiem ustanowił adwokata Mariusza Lewandowskiego. Ten po zapoznaniu się z dokumentami i szczegółami sprawy był dobrej myśli. -Od grudnia, gdy biegli badali sytuacje dzieci, wiele się u pana Marka zmieniło na plus. Sąd z pewnością to zauważy - nie wątpił prawnik. I, rzeczywiście, tak się stało.

*Znajomi założyli na portalu Zrzutka.pl zbiórkę pieniędzy dla pana Marka. Nosiła hasło "Pomóż ojcu walczyć o swoje dzieci, razem zapewnijmy im godną przyszłość". W ciągu kilku dni na koncie było ponad 13 tys. zł! Potem kwota jeszcze urosła. Pieniądze przeznaczone zostały na remont mieszkania, potrzeby dzieci i spłatę zadłużenia "M" (narosło ono przez zimę szczególnie przez koszty ogrzewania) oraz wynajęcie nowego, większego lokum.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wideo
Wróć na pomorska.pl Gazeta Pomorska