Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Marek nie wrócił ze Smoleńska

Adam Lewandowski
To jedno z ostatnich zdjęć rodzinnych Marka Uleryka. Za tydzień chciał przyjechać do Dziewierzewa na urlop, by przygotować się do studiów. W październiku miał skończyć prawo i administrację na Uniwersytecie Warszawskim.
To jedno z ostatnich zdjęć rodzinnych Marka Uleryka. Za tydzień chciał przyjechać do Dziewierzewa na urlop, by przygotować się do studiów. W październiku miał skończyć prawo i administrację na Uniwersytecie Warszawskim. Archiwum rodziny
- ...Nagle słyszę w radiu, że samolot z prezydentem się rozbił. Pomyślałem: to pewnie i pani prezydentowa do Katynia leciała... A z nią przecież nasz syn - mówi Stanisław Uleryk z Dziewierzewa.

Pan Stanisław w sobotę nie odszedł już od radia.
On i jego trzy córki, siostry Marka Uleryka, oficera Biura Ochrony Rządu przy prezydentowej Marii Kaczyńskiej, wiele razy wybierali ten sam numer telefonu. - Marek nie odbierał komórki, nie oddzwaniał. Tuż przed godziną 12 w radiu zaczęli czytać listę pasażerów prezydenckiego samolotu. Czułem, że usłyszę też imię i nazwisko naszego syna.

W Dziewierzewie

W tej rodzinnej wsi Marka Uleryka na co prawie drugim domu biało-czerwona flaga z kirem. - Zginął przecież nasz sąsiad, razem z prezydentem, nie wyobrażam sobie, by flagi nie wywiesić - mówi Bożena Bejma.
Wspominają go tu w sklepie, w kościele zrobili mały ołtarzyk, dziś o 17.30 odprawiona zostanie msza święta w jego intencji. - W Warszawie mieszkał, a jak tylko znalazł chwilę czasu, to choć na chwilę wpadał do domu - opowiada sąsiad Stanisław Turowski. - Do chorej matki, kobieta jest po czterech udarach mózgu. W święta teraz był, ale już w drugie uciekał . Do pracy.

W Ruścu

Marek Uleryk, urodzony 6 stycznia 1975, najpierw chodził do czteroklasowej szkoły we wsi Rusiec, gmina Wapno. Uczył go Leonard Przesławski. - Bardzo inteligentny, bystry, wysportowany, w mig pojmował wszystko. Od zawsze grywał tu na naszym boisku w piłkę. To bardzo zacna i kochająca się rodzina. Ojciec od lat szanowany naczelnik OSP. I jego syn nie żyje...
Wczoraj rano pan Stanisław był na mszy w kościele w Dziewierzewie. Potem pojechał do córki mieszkającej przy ul. Zielonej w Kcyni.

W Kcyni

- Co ja mogę o moim braciszku powiedzieć? - pani Maria Kordyś nie ukrywa łez. - Kochany był. Wszystkie zdjęcia z nim są w domu w Dzewierzewie. Również z prezydentem Kwaśniewskim, byłą panią prezydentową, z prezydentem Kaczyńskim i prezydentową panią Marią. U nas są tylko rodzinne. W komputerze. O, ze świąt Bożego Narodzenia.
- Marek podstawówkę kończył w Dziewierzewie - mówi pan Stanisław. - Wtedy grał w piłkę w naszej drużynie LZS. Potem poszedł do Nakła do zawodówki. Maturę robił już w Bydgoszczy. I tam też grał w piłkę, chyba w Zawiszy, bo tam trenował spadochroniarstwo. Był przecież dwa razy mistrzem Polski w wieloboju spadochronowym. W Bydgoszczy był w wojsku, służąc w Zawiszy. Ale po wojsku nie za bardzo wiedział, co dalej robić. Nie wyobrażał sobie życia poza armią. Koniecznie chciał trafić do jednostki Grom. Ale nie przyjęli.

W Biurze Ochrony Rządu

- No i dostał się do BOR-u - ciągnie swą opowieść pan Stanisław. - Od 1 września 2003 roku. Najpierw chronił pałac prezydencki, potem wybrali go do ochrony prezydenta Kwaśniewskiego. Po wyborach krótko służył przy prezydencie Kaczyńskim. Ale był za wysoki. Dziennikarze się wściekali, bo zasłaniał. I wtedy pani Maria Kaczyńska wzięła go do siebie. Matkowała im. To dobra kobieta. Troszczyła się, czy pili herbatę, czy na pewno zjedli. Był z nią w Paryżu. Pokazała, gdzie studiowała, do muzeum zabrała. I do Japonii z nią poleciał, do Palestyny. Dwóch ich było ostatnio przy pani prezydentowej. I tak wypadło - nasz Marek poleciał z nią do Smoleńska... W sobotę po obiedzie telefonowali do mnie z BOR-u. Oficjalnie powiedzieli, że Marek też leciał...

Wczoraj w południe mieszkająca w Warszawie Aldona Polcyn, córka pana Stanisława poleciała do Moskwy na identyfikację zwłok swego brata. - Pochowamy go tu, w Dziewierzewie - mówi pan Stanisław.

Cmentarz w tej wsi widać z okien domu, w którym mieszka Stanisław Uleryk.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na pomorska.pl Gazeta Pomorska