www.pomorska.pl/bydgoszcz
Więcej aktualnych informacji z Bydgiszczy znajdziesz również na stronie www.pomorska.pl/bydgoszcz
Nowe markety będą mogły powstać, między innymi na terenie dawnego "Ortisu" na Wzgórzu Wolności, przy ulicy Marcin-kowskiego, w rejonie dawnego "Pasamonu" oraz na Górzyskowie u zbiegu ulic Kossaka i Żwirki i Wigury.
Takie rozplanowanie centrów handlowych przewiduje przyjęte przez bydgoskich radnych "Studium uwarunkowań i kierunków zagospodarowania przestrzennego miasta".
Najbliżej serca miasta byłaby usytuowana inwestycja firmy ECE, która już od ponad roku jest właścicielem terenów dawnej fabryki Be-Fa-Na. Działka znajduje się tuż nad Brdą, naprzeciwko Opery, między ulicami Marcinkowskiego i Focha.
- Specjalizujemy się w budowaniu centrów handlowych z wyższej półki, nie dla studentów - mówi Dominika Krzyżanowska-Kidała, rzecznik prasowy spółki ECE Projektmanagement Polska. - Za wcześnie jednak, by wskazać, kiedy ruszymy z naszą inwestycją.
Przeciwnikiem budowy centrum handlowego w tym miejscu jest Jacek Bukowski, radny komisji gospodarki przestrzennej.
- Uważam, że powstanie nowego centrum handlowego w samym sercu Bydgoszczy spowoduje chaos komunikacyjny. Paraliż, jaki nastąpił krótko po oddaniu do użytku "Drukarni" przy ulicy Gdańskiej, to nic w porównaniu do korków, jakie mogą powstać przy okazji tej inwestycji.
Toczą się również rozmowy pomiędzy miastem, a zewnętrznym inwestorem, który jest zainteresowany budową centrum handlowo-usługowego na terenie dawnego "Pasamonu", przy ulicy Jagiellońskiej.
- Z tego, co mi wiadomo, to negocjacje wróciły do punktu wyjścia, gdy pod koniec ubiegłego roku inwestor przedstawił nową koncepcję zagospodarowania tego terenu - twierdzi Bukowski.
A do rozpoczęcia inwestycji jest potrzebna pozytywna opinia wydziału nadzoru budowlanego oraz wydanie decyzji o warunkach zabudowy. - Nie wystarczy być właścicielem terenu pod inwestycję - dodaje radny.
Najbliższa realizacji jest jest jednak budowa gigantycznego centrum handlowego na osiedlu Leśnym, przy ulicy Kamiennej. Jednym z inwestorów tego piątego co do wielkości centrum handl w Polsce, ma być firma Makrum z prezesem Rafałem Jerzym. U zbiegu ulic Kamiennej i Sułkowskiego miałby również powstać hotel i m.in. centrum rozrywki.
- Gdyby ta inwestycja doszła do skutku, to w ciągu najbliższych kilku lat nie miasto nie powinno pozwolić na to, aby w centrum powstały jakiekolwiek inne sklepy wielkopowierzchniowe. Bydgoski rynek byłby po prostu nasycony - mówi Jacek Bukowski.
Tych słów nie komentują miejscy planiści. - Nie zajmujemy się negocjacjami między inwestorami a miastem - ucina Barbara Czyżewska, zastępca dyrektora Miejskiej Pracowni Urbanistycznej w Bydgoszczy. - Wskazujemy tylko miejsca, w których nie ma przeciwwskazań do powstania wielkopowierzchniowych centrów handlowych.
