
Marlena Wawrzyniak (z lewej) i Marta Opalińska podczas mistrzostw Europy w Baku (Azerbejdżan) z flagami Polski i Grudziądza.
Marlena Wawrzyniak walczyła w kategorii 65 kg seniorek, jako jedna z faworytek do złota. Broniła tytuły mistrzowskiego sprzed roku. Wśród rywalek Najsilniejszej Polki były medalistki poprzednich mistrzostw Europy i nieprzewidywalne, rozwijające się zawodniczki z całego kontynentu. Grudziądzanka dotarła do finału bez porażki. Pokonała w eliminacjach swoje przeciwniczki szybko i pewnie. Rozprawiła się m.in. z Jekateriną Nikiszewą z Rosji czy Aliną Gołubjewą z Ukrainy.
W ostatecznym starciu o najwyższe miejsce spotkała się ze Szwedką Heidi Andersson, wielokrotną mistrzynią świata, z którą toczyła bój również podczas ubiegłorocznych mistrzostw. I tym razem lepsza okazała się grudziądzanka, która nie dała szans rywalce i w pięknym stylu obroniła tytuł mistrzyni Europy. Zdobyła złoty krążek dla biało-czerwonych. W hali Sarhadchi Sport Olympic Center w Baku zabrzmiał hymn Polski!
Debiut Marty w seniorkach

Marlena szczęśliwa ze zwycięstwa pozdrawia przyjaciół dopingujących ją podczas walki
(fot. Arm fanatic Sport )
Po tiumfie swojej trenerki, wystartowała Marta Opalińska, w kat. 70 kg seniorek. To był jej pierwszy występ w tej kategorii wiekowej. Wcześniej występowała w gronie juniorek do lat 18, a później do lat 21. Zdobyła tytuł wicemistrzyni Europy i świata.
W Baku stanęła do walki z utytułowanymi i bardziej doświadczonymi zawodniczkami. Walczyła dzielnie. Pokonała w eliminacjach m.in. Caroline Thommen ze Szwajcarii, ubiegłoroczną wicemistrzynię Europy w tej kategorii czy Katerynę Rudnievą z Ukrainy, które następnego dnia wywalczyły miejsca na podium na rękę prawą. Marta Opalińska przegrała jedynie z dwoma Rosjankami, które tego dnia zajęły 2. i 3. miejsce. Ostatecznie, w seniorskim debiucie, uplasowała się na najbardziej bolesnym dla sportowca, 4. miejscu.
Pomogli rodzice, przyjaciele, darczyńcy

Marlena Wawrzyniak na najwyższym stopniu podium mistrzostw Europy w armwrestlingu. Z lewej - pokonana w finale Szwedka Heidi Andersson
(fot. Arm Fanatic Sport Grudziądz )
W Baku grudziądzanki mogły startować dzięki wsparciu rodziców, przyjaciół, zawodniczek i sponsorów: M.Opaliński - "Instalmet" i Parking City Group.
- Bez nich nie spełniałabym armwrestlerskich marzeń - podkreśla Marlena. - Już 1 czerwca rozpoczynam przygotowania ukierunkowane i dopracowane pod kątem mistrzostw świata. To będzie wyczekiwany i najważniejszy start. Następnie czeka mnie Puchar Świata i Puchar Polski.
Czytaj e-wydanie »