- Okazało się, że 37-latek nie żyje. Wstępnie wykluczyliśmy, by ktoś przyczynił się do jego śmierci - mówi starszy sierżant Damian Janus z zespołu prasowego Komendy Wojewódzkiej Policji w Kielcach. Czytelnik, który zaalarmował o sprawie uzupełniał, że 37-latek latem nocował na pobliskich działkach, zaś gdy robiło się chłodniej, szukał schronienia w bloku.
QUIZ. Czy dostałbyś się do Policji? Oto prawdziwe pytania z testu MultiSelect

ZOBACZ TAKŻE:
3,5 letni chłopiec z Grudziądza pobity. Jest w stanie krytycznym. Walczy o życie
(Źródło: pomorska.pl)