Syna mi odebrali, ale wiary w Boga nie można mi odebrać
„Moja rodzina to moje życie, kocham ją bezgranicznie. Wiem, że mój syn jest teraz w więzieniu, ale kocham go. Bóg nas zjednoczył i nikt nas nie rozdzieli. Wiem, że mój syn tak irytował ludzi, że Judasze mi go odebrali, ale wiary w Boga nie można mi odebrać, pozostaję silna” – napisała Lucia Alves na portalu społecznościowym.
W swoim najnowszym poście matka brazylijskiego piłkarza udostępniła werset biblijny „Daniel 6:27”, który brzmi następująco:
„Jego władza nie ma końca. On wyzwala i zbawia, czyni znaki i cuda na niebie i na ziemi, wybawił Daniela z mocy lwów”:

Alvesowi grozi do 12 lat więzienia. Poszkodowana odmówiła już odszkodowania i domaga się wyłacznie kary więzienia dla 39-letniego najbardziej na świecie utytułowanego piłkarza, zdobywcy 42 trofeów z Barceloną, Paris Saint-Germain, Juventusem Turyn i reprezentacją Brazylii.
Wcześniej 23-letnia dziewczyna zgłosiła się na policję z zawiadomieniem, iż w nocy 30 na 31 grudnia Dani Alves zgwałcił ją w jednym z klubów nocnych w Barcelonie.
Dani Alves pozostanie w więzieniu co najmniej do rozprawy
Brazylijski futbolista został zatrzymany w obawie chęci opuszczenia Hiszpanii w celu uniknięcia kary, jak to uczynił choćby jego rówieśnik i kolega z reprezentacji „Canarinhos”, Robinho, który został skazany za gwałt na młodej Albance w dyskotece w Mediolanie i ukrywa się w Brazylii, która nie ma umowy ekstradycyjnej z państwami Unii Europejskiej.
Sąd w Barcelonie odrzucił wniosek adwokatów Daniego Alvesa o zwolnienie oskarżonego za poręczeniem majątkowym i uczestnictwo w procesie z wolnej stopy. Tym samym oskarżony pozostanie w więzieniu do zakończenia procesu. Dotychczas nie ogłoszono terminu rozprawy.
