Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Matka pobitych chłopców - Rafała i Kacperka - może stracić prawa rodzicielskie. Będzie o to zabiegał Rzecznik Praw Dziecka

mc
- Jeśli specjaliści orzekną, że opiekunowie są niezdolni do zajmowania się dziećmi, to będę pierwszą osobą, która wystąpi o odebranie ich matce praw rodzicielskich - zapewnia Marek Michalak, Rzecznik Praw Dziecka (na zdj.)
- Jeśli specjaliści orzekną, że opiekunowie są niezdolni do zajmowania się dziećmi, to będę pierwszą osobą, która wystąpi o odebranie ich matce praw rodzicielskich - zapewnia Marek Michalak, Rzecznik Praw Dziecka (na zdj.) Fot. Andrzej Muszyński
- Wyjaśnię, z czyjej winy rozgrywał się ten dramat - mówi Marek Michalak, Rzecznik Praw Dziecka i zapewnia, że w trybie pilnym zajmie się sprawą maltretowanych chłopców.

W Bydgoszczy Marek Michalak spotkał się z przedstawicielami policji, kuratorami sądowymi oraz pracownikami opieki społecznej.

- Wszyscy ci ludzie mieli możliwość zareagowania na dramat w domu Rafałka i Kacperka - zaznacza Rzecznik Praw Dziecka. - Zamierzam wyjaśnić, kto i kiedy popełnił błąd, konsekwencją którego była gehenna tych maluchów. Należy sprawdzić, czy był to efekt głupoty, opieszałości, czy po prostu zaniechań urzędowych.

Przypomnijmy, że czteroletni Rafał i Kacper, jego dwuletni brat trafili w sobotę do bydgoskiego ośrodka opieki nad dziećmi. Rano tego samego dnia policja zabrała ich z domu przy ul. Ujejskiego. Chłopcy byli głodni i mieli na ciele ślady pobicia. Agnieszka L., ich matka oraz jej partner, Tomasz S., na mocy sądowej decyzji zostali na trzy miesiące aresztowani.

Czytaj też: "Teraz się, k..., nauczysz". Zbił dzieci, bo zjadły dżem
- W najbliższych dniach chłopców przebadają psychologowie, pedagodzy i biegli medycyny sądowej - zapowiadał Michalak podczas wczorajszej konferencji prasowej w siedzibie Kujawsko-Pomorskiego Kuratorium Oświaty. - To bardzo mądrzy, rezolutni chłopcy. Trzeba jednak sprawdzić, czy nie występuje u nich tak zwany syndrom dziecka maltretowanego. Pamiętajmy, że fizyczne i psychiczne znęcanie się nad dziećmi wpływa na ich zachowanie w życiu dorosłym. Przemoc rodzi przemoc.

Więcej informacji z Bydgoszczy na stronie www.pomorska.pl/bydgoszcz

Zbadani zostaną też dotychczasowi opiekunowie maluchów. Za znęcanie się nad dziećmi mogą spędzić do pięciu lat za kratkami.

- Nie chcę ferować wyroków - dodaje Marek Michalak. - Istotna będzie opinia biegłych lekarzy. Muszą najpierw wykluczyć ewentualne choroby psychiczne opiekunów chłopców - dodaje Marek Michalak. - Jeśli jednak specjaliści orzekną, że opiekunowie są niezdolni do zajmowania się dziećmi, to będę pierwszą osobą, która wystąpi o odebranie ich matce praw rodzicielskich.

Rzecznik twierdzi, że najlepszym wyjściem będzie umieszczenie maluchów w ośrodku adopcyjnym. - Powinni jak najszybciej znaleźć dom pełen ciepła.

Pierwszy sygnał o złym traktowaniu dzieci pochodzi z 14 kwietnia tego roku. Już 20 maja sąd wydał decyzję o umieszczeniu maluchów w ośrodku opieki. Matka złożyła odwołanie od niej.

- Postępowanie trwa - mówi Jan Bednarek, rzecznik Prokuratury Okręgowej w Bydgoszczy. - Zbieramy materiał dowodowy. O losie dzieci zadecyduje sąd rodzinny.

Czytaj e-wydanie »

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na pomorska.pl Gazeta Pomorska