Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Matka uczyła, że ważne są: Bóg, Honor, Ojczyzna

(mona)
Uroczystość odznaczenia Janiny Januszewskiej odbyła się w Urzędzie Gminy Chełmno. Obok dumnej matki stoją: synowie, natomiast medal i gratulacyjny list wręcza ppłk. Marek Magowski
Uroczystość odznaczenia Janiny Januszewskiej odbyła się w Urzędzie Gminy Chełmno. Obok dumnej matki stoją: synowie, natomiast medal i gratulacyjny list wręcza ppłk. Marek Magowski fot. (mona)
- Ojczyzna nie może zostać bez armii, musi być ktoś, kto będzie bronił kraju, kiedy zajdzie taka potrzeba - mówi Janina Januszewska, dumna matka sześciu żołnierzy, która została odznaczona przez ministra obrony narodowej.

Złoty medal za zasługi dla obronności kraju przyznał pani Janinie Minister Obrony Narodowej Bogdan Klich. W celu okazania wysokiego uznania otrzymują go rodzice, którzy wychowali wiele dzieci na wzorowych i ofiarnych żołnierzy.

- W imieniu Sił Zbrojnych RP i własnym składam wyrazy uznania i pragnę podziękować za trud włożony w wychowanie synów w duchu patriotyzmu i oddania ojczyźnie - mówił ppłk. Marek Magowski, komendant Wojskowej Komendy Uzupełnień. - Przygotowała ich pani do dorosłego życia, a efektem była wzorowo pełniona przez nich zasadnicza służba wojskowa. Poświecili jej swoje najpiękniejsze chwile, wykonując zadania na rzecz bezpieczeństwa społeczeństwa. Okazali się bardzo dobrymi żołnierzami i odpowiedzialnymi obywatelami. Przekazuję pani złoty medal za zasługi dla obronności kraju, życząc długich lat życia w zdrowiu, szczęściu, poczuciu zadowolenia i satysfakcji z wzorowego wychowania synów.

Janina Januszewska, która na uroczystość do Urzędu Gminy Chełmno przybyła w towarzystwie synów, nie kryła wzruszenia.

- Jestem bardzo dumna ze swoich chłopców - podkreśliła pani Janina. - Wychodzę z założenia, że ojczyzna musi mieć silną armię. Zawsze wpajałam synom, że na pierwszym miejscu jest Bóg, następnie honor i ojczyzna. To jest w życiu najważniejsze. Wiedziałam, że w wojsku nie stanie im się krzywda. Miałam ośmioro synów, niestety dwóch już nie żyje, a sześcioro poszło do wojska. Józef został powołany do Bydgoszczy, Jan do Grudziądza, Stanisław - Torunia, Andrzej - Piły, zaś Henryk - do Gdyni.

- Najstarszy brat Józef był w wojsku w latach 1965-1967, jeszcze za Gomułkę - wspominał Jan Januszewski. - Natomiast najmłodszy służył w armii w latach 1984-1986. Najbardziej niebezpiecznie było wtedy, gdy jeden z braci odbywał służbę wojskową w stanie wojennym, za Jaruzelskiego. Jednak każdy z nas po ukończeniu zasadniczej służby wybrał inną drogę życia. Żaden z nas nie został żołnierzem zawodowym, przeszliśmy do rezerwy.

Ppłk Marek Magowski mówił o możliwości zasilenia sił rezerwowych i służby przygotowawczej. - Wszystkich zainteresowanych zapraszamy do Wojskowej Komendy Uzupełnień w Grudziądzu - zachęcał jej komendant.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na pomorska.pl Gazeta Pomorska