Maturalne detale

     Pierwszy raz maturzyści mieli pisać nową maturę trzy lata temu. Jednak ze względu na liczne zastrzeżenia uczniów i nauczycieli ministerstwo edukacji wycofało się z tego pomysłu a maturzyści mogli zdawać egzamin stary, nowy albo "pomostówkę" - czyli generalnie po staremu ale z możliwością wymiany na ustnych jednego pytania na przygotowaną prezentację.
     Zgodnie z wymogami nowej matury na ustnym egzaminie z języka polskiego uczniowie przedstawią temat, który przygotowywali cały rok. Na prezentację mają 15 minut, w tym 5 minut mogą przeznaczyć na omówienie materiałów pomocniczych. Potem jeszcze 10 minut na rozmowę z komisją.
     W czasie prezentacji mogą wykorzystać np. komputery i wideo. Sprzęt
     musi zapewnić szkoła
     Nawet najbardziej wymyślny.
     - Jesteśmy przygotowani pod każdym względem. Nauczyciele i uczniowie - zapewnia dr Alina Kopiczyńska, dyrektor Zespołu Szkół im. C.K. Norwida w Nowym Mieście Lubawskim.
     - Od strony sprzętowej nie było prawie wcale problemu, bo nowoczesna baza komputerowa to nasz atut od wielu lat. Będziemy mieli także dwa projektory multimedialne do prezentacji przez maturzystów tematów z języka polskiego, jeden dzięki uprzejmości Powiatowego Centrum Pomocy Rodzinie.
     _Alina Kopiczyńska nie obawia się, że trzeba będzie poświęcić bardzo dużo czasu na sprawną organizację, już w trakcie trwania matury. Natomiast nauczyciele, członkowie komisji egzaminacyjnej wyliczyli już, że za 72 godziny dodatkowe, powinni otrzymać wynagrodzenie. Tylko od kogo?
     "Norwidówka" będzie centrum organizacyjnym dla Okręgowej Komisji Edukacyjnej. Tu spłyną prace maturalne z dwóch innych szkół - nowomiejskiego "Rolnika" i Zespołu Szkół Rolniczych w Czachówkach. Stąd kurierzy odbiorą uczniowskie prace.
     Także w powiecie brodnickim
     dyrektorzy szkół nie mają problemów
     żeby zabezpieczyć wymagane urządzenia. W niektórych placówkach w związku z nową maturą poczyniono odpowiednie zakupy, np. odtwarzaczy cd.
     - _Do prezentacji uczniowie najczęściej potrzebują komputera, rzutnika, telewizora i wideo. Nikt nie domagał się jakichś dziwnych urządzeń. Jesteśmy przygotowani - wyjaśnia Wiesław Łupina, dyrektor I LO.
     - Nie będzie żadnych kłopotów. Wszystkie urządzenia są w szkole i będą do dyspozycji uczniów - zapewnia Tomasz Wysocki , dyrektor III Liceum Ogólnokształcącego przy Zespołu Szkół nr 1.
     - Nie od dziś wiadomo o maturze. Sprzęt kupiliśmy już kilka miesięcy temu - kwituje Tomasz Słabkowski, dyrektor Zespołu Szkół Rolniczych.
     Być może w przyszłym roku nie będzie prezentacji. Pojawił się ten sam problem co w przypadku prac magisterskich czy licencjackich. Uczniowie, którzy nie czują się zbyt mocni w polskim, zwracają się o pomoc do znajomych lub ludzi potocznie zwanych "murzynami", piszących prace za pieniądze.
     Nikt nie zaryzykuje złej oceny kiedy zdaje sobie sprawę, że
     kuleje z polskiego
     Nauczyciele zapewniają, że będą w stanie wykazać kto skorzystał z pomocy. Z kolei autorzy jednego z portali uczniowskich przekonują: "Egzaminujący może zadawać pytania związane tylko i wyłącznie z tematem i podaną przez Was bibliografią. Wystarczy więc solidnie przerobić temat, a nikt Was nie zagnie."