Dachowaniem w rowie zakończyła się brawurowa jazda kierowcy mercedesa. Mężczyzna gnał obwodnicą w sobotę około godz. 7. Jego auto w poślizg wpadło w miejscowości Cymbark. Wóz wpadł w poślizg, dachował i zatrzymał się w rowie. Kierowca miał szczęście - nie został ranny.
Przeczytaj talże: W wypadku w Toruniu zginął Marek Wakarecy, ranny wicemarszałek Hartwich
Nie w rowie, ale na przydrożnym drzewie jazdę polonezem zakończył natomiast 52-letni mieszkaniec powiatu golubsko-dobrzyńskiego, który w sobotę, około godz. 20 przejeżdżał przez Orzechówko. Jak się okazało mężczyzna był pijany - jego "wynik" to 3,38 promila. Został przewieziony do szpitala w Grudziądzu.
Zabrakło ostrożności
Do dwóch stłuczek doszło natomiast na ul. 1 Maja. Do jednej przy parkowaniu auta, do drugiej przy przejściu dla pieszych, gdzie jedno z aut wjechało w tył jadącego przed nim. Jak przekonują policjanci, kraksy te nie miały związku z niedawną reorganizacją ruchu na tej ulicy.
Czytaj e-wydanie »Motoryzacja do pełna! Ogłoszenia z Twojego regionu, testy, porady, informacje