https://pomorska.pl
reklama
MKTG SR - pasek na kartach artykułów

Metropolia - kujawsko-pomorskie. Łączyć mądrze - komentuje Karina Obara

Karina Obara
Jeśli mieszkańcy Bydgoszczy i Torunia wypowiedzieliby się po stronie wspólnej metropolii, byłby to pierwszy krok, aby ją stworzyć.
Jeśli mieszkańcy Bydgoszczy i Torunia wypowiedzieliby się po stronie wspólnej metropolii, byłby to pierwszy krok, aby ją stworzyć. archiwum
Mój piątkowy komentarz dotyczący metropolii bydgosko-toruńskiej wzbudził wiele emocji na stronie internetowej pomorska.pl.

Zaproponowałam, aby mieszkańcy Torunia i Bydgoszczy wypowiedzieli się, czy chcą metropolii opartej na jasnych zasadach, z poszanowaniem rzeczywistych potrzeb obu miast? Czy wolą stare spory, narzucone przez grupkę ludzi, które w konsekwencji prowadzą do podżegania niechęci i niszczenia z takim trudem wypracowanych porozumień? Nie wszyscy mnie zrozumieli. Byli tacy internauci, którzy zachęcali: "toruński szpiclu trzymaj łapy z daleka od Bydgoszczy, pod przykrywką współpracy i wspólnego porozumienia toruńscy bandyci chcą nadal dymać Bydgoszcz w prawo i lewo, ty śmieszny pismaku (...), wracaj do obory (...)". Byli i tacy: "Może ta zgoda jednak by i była - wynikająca z tej naszej niegdysiejszej woli współpracy - ale po jawnym oszukiwaniu nas przez Całbeckiego oraz obrażaniu przez innych torunian (zwłaszcza Zaleskiego i Lenza) ta ochota już nam raz na zawsze przeszła".

Zobacz: Kujawsko-Pomorskie - metropolia. A może tak referendum?
Nie jestem rodowitą torunianką. Pewnie dlatego nie patrzę na Toruń i Bydgoszcz sercem. Patrzę pragmatycznie, uwzględniając potencjał obu miast i wiedząc, że lęki sentymentalnych mieszkańców można łatwo uspokoić. Metropolia bydgosko-toruńska powinna opierać się na poszanowaniu prawa. Co to oznacza w praktyce? Jeśli mieszkańcy Bydgoszczy i Torunia wypowiedzieliby się po stronie wspólnej metropolii, byłby to pierwszy krok, aby ją stworzyć. Kolejnym krokiem jest uszanowanie woli mieszkańców przez samorządowców i działaczy. To oznacza koniec egoizmów, zatrudnienie niezależnych ekspertów, którzy zbadają rzeczywiste potrzeby obu miast, ich potencjał i możliwości współpracy. Eksperci będą ponad podziałami, a to, co ustalą, wykonają samorządy - główne i ościenne: co i w którym mieście budować, jak i gdzie inwestować łatwo zbadać, jeśli nie przeszkadza zła wola polityczna.

Nie będzie mądrej dyskusji, jeśli jej ton będą nadawali zacietrzewieni politycy, dziennikarze i tzw. społecznicy, nie widzący dalej niż czubek własnego nosa.

Czytaj e-wydanie »

Motoryzacja do pełna! Ogłoszenia z Twojego regionu, testy, porady, informacje

Komentarze 62

Komentowanie zostało tymczasowo wyłączone.

Podaj powód zgłoszenia

e
edi
W dniu 10.08.2015 o 15:22, Ankaa napisał:

Bydgoszczanie m.in ja mamy dosyć nie dotrzymywania umów przez Toruń, miała być rotacyjność urzędów a obecnie nawet Wojewody Bydgoszcz nie ma bo jest to jakaś baba z Dobrcza, Wojewodów z Bydgoszczy było chyba dwóch, jeden wojewoda nawet z Torunia za to marszałkowie SAMI Z TORUNIA, i jest to do sprawdzenia tak samo jak miało wyglądać województwo Kujawskie przed przyspawaniem się Torunia, który krzyczał, że chce do Gdańska jak ktoś w pomorskiej czy expresie ma problemy to niech sobie popatrzy na wcześniejsze wydania swoich gazet o czym pisali a inne osoby odsyłam do biblioteki, kiedyś lubiliśmy czytać Pomorską ale od kilku lat już nie kupujemy tej gazety zresztą jak Expressu Bydgoskiego bo jak mamy czytać o Toruniu w bydgoskich gazetach czy Żninie (nie mam nic do mieszkańców Żnina po prostu gazeta bydgoska powinna opisywać sprawy bydgoskie) to proszę wybaczyć ale dla nas szkoda kasy i nigdy z góry nie patrzyłam na Toruń bo mnie ogólnie nie interesuje, wolę swoje oko zawiesić na sprawach lokalnych bydgoskich i kto co  tutaj bruździ a Toruń jest nam rzeczywiście zbędny dlaczego ? bo jak było woj. bydgoskie to dawaliśmy radę sami a woj, toruńskie było w ogonie a zwalanie winy na Bydgoszcz mając swoje województwo to już jest żałosne, spytajcie jak się rozwijały gminy pod Toruniem czy Grudziądz czy Brodnica w byłym woj. toruńskim a jak Inowrocław czy Chojnice w bydgoskim, nie bójcie się ludzie wam opowiedzą gdzie żyło się lepiej

Taa i dlatego Chojnice wolały być w województwie pomorskim? Prawda jest taka, że doiliście wszystkich wokół dlatego, że Bydgoszcz była robotniczo-chłopskim pieszczochem czerwonych. Dlatego właśnie Całbecki jest 3 kadencję marszałkiem. Nikt poza Bydgoszczą nie chce znowu Bydgoszczy przy władzy bo będzie to tylko powtórka z rozrywki z czasów PRLu.

A
AS

Hejterów? Poczytaj komentarze! Nawet jeśli ludzi ponosiły emocje to starali się pisać kulturalnie. Co do okradania-zwróć uwagę, że pieniądze są dzielone przez urzędników pracujących i w większości mieszkających w Toruniu i, jak sądzę, z pewnością kochających swoje piękne miasto. Od nich zależy czy jakiś projekt uzyska kilka punktów więcej lub mniej. Tak wyraźne dysproporcje w podziale środków budzą uzasadnione wątpliwości i brak zaufania.  Bez zaufania i wzajemnego szacunku nie da się zbudować niczego sensownego.

W dniu 12.08.2015 o 10:13, wowkow napisał:

Czytam wypowiedzi bydgoskich "hejterów" o grabieżach, okradaniu ich miasta itp.. otóż żeby coś komuś ukraść ten ktoś musi to mieć. Zatem czy była sytuacja że miasto Bydgoszcz dostało środki finansowe na jakiś projekt, a potem zostały one zabrane i przekazane na projekt toruński? NIE!Nikt Was nie okradł i nie ograbił. Problemem bydgoskich polityków jest to, że chcą podziału procentowego od ilości mieszkańców bez względu na to jakie mają projekty do realizacji. Otóż czeka Was rozczarowanie. Bez względu na to gdzie dzielone byłyby pieniądze tak się po prostu nie da. 

 

P
Paweł z Kujaw

Pani redaktor jest pani zadowolona, udało się, dopiela pani celu czy wywiązała sie pani z powierzonego zadania ? Pisanie kłamstw zawsze kiedys obróci się przeciwko kłamcy i teraz nadszedł ten czas. Proszę dalej utrzymywać torunian w błogostanie i w poczuciu wyjątkowości a do rzeczywistej współpracy obu miast nigdy nie dojdzie. Zresztą dbają o to cały czas toruńscy politycy, dbaja tak skutecznie, że bydgoszczanie nie chcą już nawet próbować podawanego im przez takie media spleśniałego torunskiego piernika i nieważne co na nim będzie napisane, w jaki papier będzie on zawinięty. Ta pleśń bije juz na cały region i nikt nie da sie nabrać na słodki napis - "skosztuj mnie" bo obstrukcja po nim jest pewna, tak uczy doświadczenie nawet ostatnich 25 lat. Staliście się enklawą chorych ludzi, chorych swoimi urojeniami podsycanymi takimi artykułami.Pani redaktor czas zejść na ziemię i tyle na teraz bo na wór pokutny nie liczę. 

w
wowkow

Czytam wypowiedzi bydgoskich "hejterów" o grabieżach, okradaniu ich miasta itp.. otóż żeby coś komuś ukraść ten ktoś musi to mieć. Zatem czy była sytuacja że miasto Bydgoszcz dostało środki finansowe na jakiś projekt, a potem zostały one zabrane i przekazane na projekt toruński? NIE!

Nikt Was nie okradł i nie ograbił. Problemem bydgoskich polityków jest to, że chcą podziału procentowego od ilości mieszkańców bez względu na to jakie mają projekty do realizacji. Otóż czeka Was rozczarowanie. Bez względu na to gdzie dzielone byłyby pieniądze tak się po prostu nie da. 

J
Jaster

Współna metropolia. Po co? Wystarczyć poczytać to i podobne fora. Niech Torun walczy aby metropolie były od 200 tys. Wszystko na ten temat!

J
Jaster
W dniu 10.08.2015 o 23:47, W.M. napisał:

W Toruniu za to jest najlepsza infrastruktura w województwie. A gdyby tak porównać inne miasta Polski o podobnej wielkości, to Toruń na pewno wypada znacznie korzystniej. Podobno bardzo dobrze wykorzystują środki unijne, to tak jakby tylko w Toruniu umieli lepiej planować i wydawać pieniądze.

Czyli okradać sąsiadów!

k
krzyżak
W dniu 11.08.2015 o 21:47, Bydgoszczanin napisał:

Spokojnie dobro (czyli Bydgoszcz) zawsze w końcu zwycięży zło (czyli toruń). I pozbędziemy się tego pasożyta raz na zawsze.

teraz już jestem pewien, że pod bydgoskimi czapkami białko się szybciej ścina w upały

B
Bydgoszczanin
Spokojnie dobro (czyli Bydgoszcz) zawsze w końcu zwycięży zło (czyli toruń). I pozbędziemy się tego pasożyta raz na zawsze.
B
BOSKI

Referendum nie jest potrzebne.

Jako mieszkaniec Torunia nie chce żadnych układów z Bydgoszczu. 

 

B
Bydgoszczanin
Spokojnie dobro (czyli Bydgoszcz) zawsze w końcu zwycięży zło (czyli toruń). I pozbędziemy się tego pasożyta raz na zawsze.
P
Piotr_kb

Szanowna Pani Redaktor
Według Pani "metropolia (...) powinna opierać się na poszanowaniu prawa". Pomijając użytą przez Panią nazwę metropolii zgadzam się z powyższym zdaniem. Proszę więc przypomnieć sobie, co jest przyczyną obserwowanej ostatnio eskalacji konfliktu? Otóż mieliśmy do czynienia z bezczelną próbą zaśmiecenia przygotowywanej ustawy artykułem jednoznacznie faworyzującym Toruń. Toruńscy lobbyści wyrazili tym samym pogardę dla całego systemu prawnego w Polsce, który ma tworzyć ogólne ramy funkcjonowania demokratycznego państwa, a nie służyć załatwianiu interesów konkretnych jednostek - osób, firm, czy w tym przypadku - jednego miasta, które samodzielnie nie spełnia metropolitalnych kryteriów.
Proszę również powstrzymać się od wyrażania pogardy wobec (jak Pani pisze) "tzw. społeczników" i nieudolnych prób stawiania ich w opozycji do ogółu mieszkańców. Społecznicy mówią w naszym imieniu, reprezentują nas, są głosem również tych bydgoszczan, którzy na co dzień nie angażują się aktywnie w obronę interesów swojego miasta. Byłem obecny na kilku prelekcjach zorganizowanych przez Stowarzyszenie Metropolia Bydgoska - wyszedłem z nich pełen uznania dla merytorycznego przygotowania działaczy, którzy konsekwentnie, rzeczowo, opierając się na danych statystycznych, burzyli mity narosłe wokół usilnie lansowanej koncepcji wspólnej metropolii.

z
zbyszek

Od momentu , gdy wróciła normalność , czyli ,że Większy znaczy Większy , Ci z tego Mniejszego tracą poczucie rzeczywistości i zaczynają pleść androny zapominając o podstawowych zasadach demokracji . Gdy większość z tego Mniejszego wybrała na swojego prezydenta takiego wysokiego ,

 On jakoś wtedy nie protestował ! A powinien w myśl Jego zasady ,że Większy ma nic nie znaczyć !!

 Teraz , kiedy się okazało,że Mniejszy w temacie Metropolii nic nie może zaczynają histeryzować .

 Przecież nie jest powiedziane ,że do Metropolii Bydgoskiej Toruń nie zostanie zaproszony .

 Może , a nawet powiniem być w jej poczet przyjęty,ale na tych samych zasadach,jak inne mniejsze

 miata , które w skład Metropolii Bydgoskiej wchodzić będą - Nakło / nad Notecią , Koronowo , Barcin , żnin , Szubin , Inowrocław . I pomimo ,iż te miasta tworzyć będą wspólnie z Bydgoszcą

obszar Metropolii Bydgoskięj to nazwa tej Metropolii nie beędzie ileś tam czonowa , tylko będzie to Metropolia Bydgoska i żadna inna , gdyż tylko Miasto Bydgoszcz  może tworzyć wokół siebie przyszły  Powiat Metropolitalny . I to są niepodważalne fakty . Dlatego wpadanie w histerię w tym Mniejszym  nic nie zmieni , gdyż nie powstanie metropolia bydgosko-toruńska ,

   tylko Metropolia Bydgoska .

ps . artykuły na zamówienie składa się u osób wiedzących o czym chcą napisać a nie u redaktorzynek piszących to co wiedzą !!!!!

o
oko

Najlepszych ekspertów ma PIS, szczególnie A.Macerewicz!

o
oko

Szanowna Pani Obara. My Bydgoszczanie też patrzymy pragmatycznie. Zero współpracy z Toruniem. Żadnych interesów. W tym temacie zaufanie jest podstawą. Nigdy więcej dymania przez miasto powiatowe.

D
Dorota

Popieram władze Bydgoszczy co do obaw przy łączeniu w metropolię. Skoro Toruń znajduje się na czołowym miejscu najbardziej zadłużonych miast Polski to o czymś to świadczy... Czy Toruń  "wyciągnąłby rękę" do Bydgoszczy w takiej sytuacji? Nie sądzę. Pokazali, że też mogą mieć Grand Prix na żużlu budując Moto-Arenę, że mogą mieć jak my Łuczniczkę - oni dużą halę Arenę-Toruń itd. Wciąż rywalizowali we wszystkim z Bydgoszczą. Uważam, że każde miasto powinno na siebie pracować. Dlaczego mamy dzielić się sprawiedliwie finansami skoro Bydgoszcz jest miastem większym pod względem obszaru i ludności? Nie jest to dobry pomysł - ale to moje osobiste zdanie.

Wróć na pomorska.pl Gazeta Pomorska