Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Metropolia nie dzieli radnych

(Kaf)
Dyskusje na temat metropolii wciąż trwają zarówno w Bydgoszczy jak i w Toruniu. Kiedy zostaną podjęte ostateczne decyzje?
Dyskusje na temat metropolii wciąż trwają zarówno w Bydgoszczy jak i w Toruniu. Kiedy zostaną podjęte ostateczne decyzje? Jarosław Pruss/KMARK53 mmtorun.pl
Przyszłość i kształt metropolii bydgosko-toruńskiej zdominowały wczorajszą sesję sejmiku Toruniu.

Na sesję sejmiku do urzędu marszałkowskiego w Toruniu oprócz radnych, zjechali przewodniczący wszystkich klubów w bydgoskiej radzie miasta. Zjawili się także przedstawiciele władz Torunia. Wszystko dlatego, że sejmik miał przyjąć stanowisko władz województwa kujawsko-pomorskiego wobec zielonej księgi, czyli dokumentu rządowego w sprawie obszarów metropolitalnych. Stanowisko Bydgoszczy wobec dokumentu resortu Michała Boniego przedstawił Roman Jasiakiewicz, przewodniczący bydgoskiej rady miasta. Taki dokument przyjęli radni Bydgoszczy na ostatniej sesji.

- Wiemy, że bez Bydgoszczy metropolia nie powstanie - mówił. - W naszym mieście jest wola powstania metropolii bydgosko-toruńskiej opartej na kryteriach z roku 2008, 2009 i lat wcześniejszych. - Tymczasem w tej sprawie panuje impertynencja. Władze Bydgoszczy są obrażane.

Stanowisko Bydgoszczy opiera się na trzech głównych kryteriach: demograficznym (a więc koncentracja ludności), morfologicznym (według władz Bydgoszczy metropolia powinna składać się z rdzenia i obszaru rozciągającego się wokół centrum) oraz funkcjonalnym (obiektywna skala uprzemysłowienia, usług, oddziaływania kultury).

Przeczytaj również: Radni : Jeśli metropolia, to tylko bydgoska

Z kolei Toruń przyjmie stanowisko dopiero w czwartek, ale już dziś Michał Zaleski, prezydent miasta, przekonywał radnych do policentrycznego układu, w którym na równych prawach działałyby dwa ośrodki, czyli Toruń i Bydgoszcz. Zaleski jest przekonany o tym, że taka metropolia powinna mieć osobny budżet, z których finansowane będą wspólne projekty. - Kwestia stolicy jest sprawą drugorządną - przekonuje.

Podczas sejmikowej w Toruniu debaty radni z Bydgoszczy chcieli, by do stanowiska zarządu województwa dopisać poprawkę o wiodącej roli Bydgoszczy w tworzeniu metropolii. Na taką zmianę radni jednak nie wyrazili zgody. Nie było też zgody na to, by do tego obszaru włączyć również powiat toruński, bydgoski i inowrocławski. Za to sejmik zgodził się na poprawkę mówiącą o potrzebie zrównoważonego rozwoju całego województwa, a więc także małych miast i wsi.

Przeczytaj również: Pieniądze z Unii na utworzenie metropolii stoją pod znakiem zapytania

Ostatecznie sejmik przyjął stanowisko w sprawie wytycznych z zielonej księgi (6 radnych wstrzymało się od głosu). - Jest to taka wypośrodkowana wersja, w której opowiadamy się za potrzebą tworzenia takiej aglomeracji - podsumowuje Stanisław Pawlak, przewodniczący klubu SLD.

Dziś w sprawie metropolii wypowie się za to zarząd kujawsko-pomorskiej PO. Ma przedstawić oficjalne stanowisko w tej sprawie. - Chciałbym, by w tej sprawie nad emocjami przeważył rozsądek - zapewnia poseł PO Tomasz Lenz.

Więcej informacji o metropolii bydgosko-toruńskiej na www.pomorska.pl/metropolia

Czytaj e-wydanie »
emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Strefa Biznesu: Zwolnienia grupowe w Polsce. Ekspert uspokaja

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Wróć na pomorska.pl Gazeta Pomorska