Metropolitalne problemy
Ponad połowa opinii wyrażonych w odpowiedzi na pytania zawarte w Zielonej księdze metropolitalnej - pochodziła z naszego regionu: na 158 odpowiedzi ponad 80 (sic!) nadeszło z Kujawsko-Pomorskiego! Z pozostałych - po kilka.
Dominowały te z Bydgoszczy. Stąd też zapewne wnioski, by pozwolić samorządom oddolnie kształtować obszary metropolitalne.
Toruń chce mieć stałe połączenie z bydgoskim lotniskiem
Minister administracji Michał Boni na posiedzeniu komisji wspólnej rządu i samorządu przedstawił wczoraj wyniki konsultacji społecznych dotyczących metropolii.
Wobec takiej przewagi opinii z regionu można stwierdzić, że w dużym stopniu wnioski, jakie wczoraj zaprezentowano, są wynikiem pism od osób i instytucji z Kujaw i Pomorza.
Wynika z nich, że:
* najlepiej, by metropolia była związkiem międzygminnym, ewentualnie gminno-powiatowym. Związkiem, który powstanie z oddolnej inicjatywy jednostek samorządu terytorialnego. Powinien on tworzyć się do wykonania jednego lub kilku zadań.
* Docelowym rozwiązaniem jest powiat metropolitalny. Korzyścią powinny być zachęty finansowe, które będą gwarantowały stałe źródło dochodu.
n Najważniejsze dla metropolii powinno być planowanie przestrzenne, przygotowanie strategii tego obszaru i transport publiczny.
* Inna kwestia to zasięg obszarów metropolitalnych. Z zebranych opinii wynika, że to regiony powinny wyznaczyć granice tych obszarów - chociaż na podstawie kryteriów z krajowej koncepcji zagospodarowania przestrzennego,
*Dziś największym problemem w budowaniu metropolii jest nadmierna konkurencja i brak zaufania między gminami, rywalizacja o mieszkańców, którzy są źródłem dochodów (wpływy z podatków), brak konkretnych korzyści ze współpracy, a także zaszłości z reformy w 1998 roku.
* Z kolei dla przyszłej metropolii, jeśli powstanie, najtrudniejsze może okazać się zarządzanie komunikacją na jej obszarze. Nie pomoże też brak świadomości metropolitalnej wśród władz gmin, oraz ich mieszkańców.
Odpowiedni podział pieniędzy
- Jestem dumny, że społeczeństwo w moim województwie jest tak aktywne skomentował później dla "Pomorskiej" prezydent Bydgoszczy Rafał Bruski, który uczestniczył w posiedzeniu komisji.
Prezydent Bruski mówił, że pojawiły się też głosy dotyczące tworzenia algorytmów finansowych, które ułatwiłyby procesy dzielenia pieniędzy - na to szczególnie zwracali uwagę prezydenci mniejszych miast.
- Jeszcze jako wojewoda, później także jako prezydent, mówiłem do radnych - przypomniał Rafał Bruski - że podział środków między Toruniem a Bydgoszczą powinien odbywać się na podstawie parytetu liczby mieszkańców. Na każdą złotówkę dla Torunia odpowiednio więcej powinno być dla Bydgoszczy.
Minister Boni podkreślił, że najważniejsze jest, by pokazać, jakie korzyści z utworzenia metropolii odniosą mieszkańcy. Jego zdaniem, powinno się dać władzom samorządowym możliwość wyboru, jak chcą budować metropolię.
- Dotychczasowa aktywność Rady Miasta, moja i różnych środowisk już spowodowała, że w oczach Ministerstwa Rozwoju Regionalnego oraz Ministerstwa Administracji i Cyfryzacji jesteśmy podmiotem, a nie przedmiotem - uważa prezydent Bydgoszczy.
