Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Mężczyzna, który zdetonował granat w grudziądzkim więzieniu przebywa na obserwacji psychiatrycznej

Łukasz Ernestowicz
Więzienie w Grudziądzu w którym doszło do detonacji
Więzienie w Grudziądzu w którym doszło do detonacji
Nie postawiono jeszcze zarzutów Sławomirowi G., który dziewięć miesięcy temu spowodował wybuch w grudziądzkim więzieniu. Podejrzany został wysłany na obserwację psychiatryczną do Szczecina.

Eksplozja nastąpiła w dyżurce żeńskiego zakładu karnego w lipcu ubiegłego roku. Ranne zostały trzy osoby: zamachowiec, jego żona, po którą przyszedł do pracy oraz przypadkowa osoba. Małżeństwo w ciężkim stanie trafiło do szpitala. Kobieta w wybuchu straciła dwie kończyny.

Ciągle nie wiadomo co popchnęło Sławomira G. do tak desperackiego czynu. Małżeństwo miało problemy rodzinne.

Nie potrafi wytłumaczyć jak doszło do wybuchu

Śledztwo w sprawie się wydłuża i do tej pory prokuratura nie postawiła mężczyźnie żadnych zarzutów. - Aresztowany od kilku dni przebywa pod obserwacją specjalistów oddziału psychiatrycznego zakładu karnego w Szczecinie - mówi Agnieszka Reniecka, zastępca prokuratora rejonowego w Grudziądzu. - Mężczyzna twierdzi, że nie chciał detonować granatu, a jedynie postraszyć żonę. Nie potrafi wytłumaczyć jak doszło do eksplozji.

Areszt jeszcze do 5 czerwca

Sławomir G. był już badany przez psychiatrę, ale nie stwierdzono czy mężczyzna jest poczytalny. Teraz pod obserwacją specjalistów pozostanie do połowy maja. Sąd przedłużył areszt wobec podejrzanego do 5 czerwca.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wideo
Wróć na pomorska.pl Gazeta Pomorska