Po przyjeździe na miejsce zgłoszenia mundurowi zauważyli mężczyznę, który leżał na drodze i... pił wodę z kałuży. Oświadczył on policjantom, że minionej nocy wypił za dużo alkoholu i postanowił się wybrać do ośrodka leczenia uzależnień. Po drodze jednak zmógł go sen, a gdy się obudził na skraju jezdni pragnienie było tak wielkie, że postanowił napić się wody z kałuży. Mimo, że zgłoszenie o potrąceniu nie potwierdziło się, policjanci wezwali karetkę pogotowia, aby mężczyzna mógł zostać przebadany. Oprócz przemarznięcia, nie odniósł on żadnych obrażeń. Dalej swój sen kontynuuje już w nieco lepszych warunkach - na izbie wytrzeźwień.
ZOBACZ TEŻ:
Pod Wrocławiem jechał audi ponad 190 km/h