
Działkowcy snuje domysły na temat tego, dlaczego mężczyzna się utopił. Czy poślizgnął się na śliskim dnie, dostawał zawału, udaru, a może stracił przytomność, bo pogoda w niedzielę rano takim sytuacjom sprzyjała.
- Nie wyobrażam sobie, jak ta kobieta będzie mogła dalej na tej działce bywać - mówi jedna z pań, która pilnuje wnuka pluskającego się w maleńkim baseniku. - Przecież tu wszystko będzie jej przypominało niedzielną tragedię.
Zobacz ZDJĘCIA, czytaj na kolejnych slajdach

Sąsiedzi opowiadają, jak młode małżeństwo pięknie urządziło działkę rekreacyjną. Nowy, duży drewniany domek, nowe meble w część jadalnej pod chmurką, trampolina dla chłopca, basen, dużo lamp solarnych i modnych dekoracji.
- Musiało to kosztować pewnie ze sto tysięcy - ocenia jeden z sąsiadów. - Mogli cieszyć się z takiego ogródka jeszcze z pół wieku. A tu taka tragedia. Pani Justynka, żona zmarłego, taka przyjemna kobieta, nie zasłużyła sobie na taki los.
Zobacz ZDJĘCIA na kolejnych slajdach

