Wideo: Zobacz 11. odcinek naszego programu Włocławscy Strażnicy
O zdarzeniu poinformowała nas Czytelniczka. Przesłała również zdjęcia.
W mailu do redakcji czytamy: "Akcja zaczęła się o godz. 9.50 przy ul. Dworcowej 77 w Bydgoszczy. Po zatrzymaniu przez policję samochodu na ulicy, kierowca wyszedł, a policjanci wstępnie przeszukali auto. Następnie kierowca poszedł z policjantami do radiowozu, a gdy wrócił był skuty kajdankami, a policjanci w asyście żandarmerii przeszukiwali auto. Po pewnym czasie przyjechał drugi radiowóz i co ważne mundurowi w nim byli bez maseczek. Zasłonili usta i nos dopiero przy wyjściu. Następnie przyjechali kolejni nieoznakowanym radiowozem i przewodnik z psem. Pies przeszukiwał auto być może w celu znalezienia narkotyków. Cała akcja zakończyła się przyjazdem lawety ok. 11.15 i odholowaniem pojazdu. Co ciekawe kierowca lawety również był bez maseczki. Przywitał się z policjantami jakby byli dobrymi znajomymi i nikt mu nie zwrócił uwagi, że nie zasłania ust i nosa".
Kom. Przemysław Słomski z Zespołu Prasowego KWP w Bydgoszczy potwierdza, że wczoraj policjanci podjęli interwencję przy ul. Dworcowej w Bydgoszczy. Zatrzymali 27-letniego kierowcę bmw. W jego samochodzie znaleźli ponad 30 g marihuany.
- Jak się okazało, mężczyzna miał sądowy zakaz prowadzenia pojazdów. 27-latek został zatrzymany, a jego samochód odholowany na policyjny parking - mówi kom. Przemysław Słomski.
Jak dodaje, po zmianie przepisów funkcjonariusze na służbie poruszający się jednym radiowozem nie mają już obowiązku zakładania maseczek. Muszą zasłaniać usta i nos wychodząc z radiowozu.
- Kierowcy lawety policjanci zwrócili uwagę, że nie ma maseczki - podsumowuje kom. Przemysław Słomski.
