https://pomorska.pl
reklama
MKTG SR - pasek na kartach artykułów

Miały być milionowe zyski, jest 175 poszkodowanych. Cypryjski trop i zawieszenie śledztwa bydgoskiej prokuratury

Maciej Czerniak
Cypryjski trop w sprawie oszustw na operacjach giełdowych. Prokuratura była zmuszona zawiesić postępowanie, bo czeka na pomoc prawną
Cypryjski trop w sprawie oszustw na operacjach giełdowych. Prokuratura była zmuszona zawiesić postępowanie, bo czeka na pomoc prawną Dariusz Bloch/zdjęcie archiwalne
Prokurator czeka na wykonanie Europejskich Nakazów Dochodzeniowych przez organy ścigania na Cyprze. Dopiero wtedy będzie można wrócić do sprawy oszustw na internetowych platformach do operacji giełdowych. Podejrzani obiecywali gigantyczne zyski, ale inwestorzy gorzko przekonali się, że to t tylko pieniądze "wirtualne".

Prokuratura Okręgowa w Bydgoszczy oficjalnie zawiesiła postępowanie dotyczące milionowych oszustw, do których dochodziło w obrocie w sieci. Firma "X" (nazwa do wiadomości redakcji) była znana osobom, które inwestowały na giełdzie Forex. Jak się okazało, była to fikcja.

Trop prowadzi do Republiki Cypryjskiej, na terenie której była zarejestrowana jedna ze spółek, biorących udział w przestępczym procederze.

- W sprawie wykonano już wszystkie czynności możliwe do dokonania w Polsce. Nadal oczekuje się na realizację Europejskich Nakazów Dochodzeniowych oraz wniosku o udzielenie pomocy prawnej, skierowanych w przedmiotowej sprawie - informuje Prokuratura Okręgowa w Bydgoszczy.

Jak czytamy w postanowieniu o zawieszeniu postępowania, podpisanym przez prokuratora Michała Mikulskiego, opublikowanym przez Prokuraturę Okręgową, "Wykonanie kolejnych czynności i ewentualne podjęcie decyzji końcowej będzie możliwe dopiero po uzyskaniu odpowiedzi od stron obcych, do których zwrócono się o międzynarodową pomoc prawną".

Zyski były wyłącznie wirtualne

Chodzi o działanie firmy zajmującej się pośredniczeniem w transakcjach giełdowych dokonywanych na platformie Forex (ang. Foreign Exchange). W sprawie ustalono 175 osób i podmiotów poszkodowanych działalnością firmy.

Z ustaleń w śledztwie wynika, że podejrzani reklamowali się w sieci i - jak to zaznacza prokuratura - kontaktowali się z pokrzywdzonymi telefonicznie, proponując inwestycje na rynku Forex. Chętnym następnie "udostępniali konta na platformie maxitrade (oryg. z postanowienia prokuratury), gdzie pokrzywdzeni wpłacali pieniądze i według wskazówek doradców dokonywali zakupów różnych instrumentów finansowych".

Inwestorzy, którzy oczekiwali zapowiadanych zysków z transakcji na "Forex", poza wpłatami, nie mogli dokonywać jakichkolwiek operacji na swoich kontach. Natomiast zyski, jakie im wykazywano, miały mieć charakter "wyłącznie wirtualny" i generowane były przez "sprawców", bądź "program, którym się posługiwali".

- Gdy pokrzywdzeni chcieli odzyskać zainwestowane środki, sprawcy jako warunek żądali wielokrotnych dopłat, jakoby z powodów formalnych, a na koniec zrywali kontakt bez zwrotu pieniędzy - informuje bydgoska prokuratura.

Żaden z pokrzywdzonych - jak ustalili śledczy - nie odzyskał zainwestowanych pieniędzy. Śledztwo formalnie było prowadzone "w sprawie doprowadzenia, w celu osiągnięcia korzyści majątkowej, w latach 2018-2020, ze z góry podjętym zamiarem oszustwa, do niekorzystnego rozporządzenia mieniem 175 pokrzywdzonych. Łączna suma wszystkich transakcji to 11 mln zł.

W sprawie firmy, która jest zarejestrowana poza granicami Polski, już w 2019 roku Komisja Nadzoru Finansowego opublikowała ostrzeżenie, w związku z postępowaniem prowadzonym przez Prokuraturę Okręgową w Warszawie. Tamtejsi śledczy umorzyli dochodzenie w tej sprawie w 2021 roku.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Uroczystości w Gnieźnie. Hołd dla pierwszych królów Polski

Polecane oferty
* Najniższa cena z ostatnich 30 dniMateriały promocyjne partnera
Wróć na pomorska.pl Gazeta Pomorska