MKTG SR - pasek na kartach artykułów

Miasto Wełną otulone

Tekst i fot. Marek Weckwerth [email protected]
Grobowiec rotmistrza Łakińskiego
Grobowiec rotmistrza Łakińskiego
Tytuł zdradza to, co każdemu kajakarzowi drogie - fakt, że miasto nad rzeką leży, nad Wełną właśnie. Zaś owo miasto to Wągrowiec.

Znajdziecie go w północno- wschodniej Wielkopolsce, w połowie drogi pomiędzy Bydgoszczą a Poznaniem.

25-tysięczny Wągrowiec odwiedziłem niedawno, podczas ogólnopolskiego spływu rzeką Wełną, uważaną za najpiękniejszy szlak kajakowy Wielkopolski. Stąd w tekście akcent wodniacki znaleźć się musiał, ale też do pieszego zwiedzania tego miasteczka zachęcam. Przekonacie się, że warto.

Piramida rotmistrza
Zacznijmy wszak od odwiedzenia miejscowości Łaziska znajdującej się zaledwie 2,5 km od centrum Wągrowca - na trasie do Gniezna. Miejsce to niezwykłe, bo kamienną piramidą - grobowcem na niewielkim wzniesieniu znaczone. Ponad sześciometrowy smukły ostrosłup z kamiennych ciosów jest miejscem wiecznego spoczynku Franciszka Łakińskiego - rotmistrza wojsk polskich podczas wojen napoleońskich, odznaczonego za męstwo krzyżem Virtuti Militari i francuską Legią Honorową.

Łakiński dorobił się sporego majątku i w roku 1830 osiadł w Wągrowcu. W swym testamencie hojnie obdarował sieroty i młode małżeństwa, ale zawarł w nim także projekt grobowca w kształcie piramidy, przeznaczając na jego budowę odpowiednią sumę. Rotmistrz zmarł w roku 1845 i jego życzeniu stało się zadość. Na łożu śmierci miał ponoć przepowiedzieć, że gdy posadzone na wzgórzu sosny przerosną piramidę, Polska odzyska niepodległość. Tak też się stało, dokładnie na przełomie 1918 i 1919 roku. Opodal grobowca stoi inny okazały obelisk, zwieńczony wyciętą w blasze podobizną konia. Ponoć w ten sposób weteran uczcił pamięć swego wiernego rumaka.

Klasztor na wyspie
Wróćmy teraz do miasta, by przyjrzeć się najcenniejszym zabytkom. W roku 1396 cystersi przenieśli z pobliskiego Łekna nad Wełną siedzibę swego konwentu. Czasy nie były spokojne, toteż chcąc poprawić walor obronny klasztoru, przekopali dawno zabagnioną odnogę Wełny, by zabudowania klasztorne znalazły się na wyspie. Klasztor był kilkakrotnie przebudowywany, toteż jego pierwotny wygląd został zatracony. Jeden rzut oka wystarczy, by zorientować się, że jest to styl barokowy.

W XVIII-wiecznej Opatówce, czyli dawnym domu opata zakonu cystersów, urządzono Muzeum Regionalne. Stała ekspozycja poświęcona jest dziejom miasta i pamięci księdza Wujka - pierwszego tłumacza Pisma Świętego na język polski. Ksiądz Wujek urodził się w Wągrowcu w roku 1541 i tu rozpoczął edukację w przyklasztornej szkole cystersów. W muzeum jest też wystawa etnograficzna związana z Pałukami, jako że wschodnia Wielkopolska to właśnie Pałuki (większa część tej krainy położona jest w regionie kujawsko - pomorskim).

Kościół św. Jakuba
W niezmienionej formie zachował się drugi najcenniejszy zabytek Wągrowca - kościół farny pw. św. Jakuba. Wzniesiony w roku 1575 w stylu późnego gotyku, jako żywo przypomina świątynie średniowieczne, choć wiek XVI to od dawna epoka nowożytna, a w stylu architektonicznym renesans, nawet barok. Zachowało się pierwotne wyposażenie fary.

Przed nią zaś oglądać można popiersie księdza Jakuba Wujka. Z Wągrowcem związany był także pisarz Młodej Polski, Stanisław Przybyszewski (1869-1927). Przy ul. Janowieckiej znajdował się zachowana do dziś rodzinna posiadłość Przybyszewskich zwana Ameryką. Stanisław uczęszczał do wągrowieckiego gimnazjum.

Rzek skrzyżowanie
W drugiej połowie XIX stulecia, zatem już w czasach pruskich, spółka wodna przekopała kanał doprowadzający wody rzeki Nielby dokładnie na wprost odnogi Wełny wykopanej kilkaset lat wcześniej przez cystersów. Tak powstało skrzyżowanie wód, jedno z niewielu w Europie. Rzecz tym ciekawsza, że około 80 procent wód Nielby przebija się przez wartki nurt Wełny i wpływa w koryto pocysterskie. W ten sposób dawna odnoga Wełny stała się … Nielbą. Zatem Nielba nie wpada do Wełny przed Wągrowcem (tu tylko się z nią krzyżuje), a za nim. Prawda, że ciekawe?

Kajakarze rozpoczynają spływ Wełną zwykle jeszcze przed wspomnianym skrzyżowaniem, ale w tym roku organizatorzy z miejscowego klubu PTTK "Zimorodek" wyznaczyli start na Jeziorze Durowskim, by dopłynąć do Wełny Strugą Gołaniecką, a to już na zachodnich rogatkach miasta.

Jezioro Durowskie to mekka turystyczna dla mieszkańców Wągrowca - z przystaniami, kąpieliskiem, ośrodkami wczasowymi. Spośród tych wspomnieć trzeba przynajmniej o Ośrodku Rehabilitacyjno- Wypoczynkowym "Wielspin", który jest jednym z najnowocześniejszych w tej części kontynentu, w pełni przystosowanym dla niepełnosprawnych.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na pomorska.pl Gazeta Pomorska