Opryski wykonywane będą preparatem, który nie szkodzi środowisku naturalnemu. Ich terminy uzależnione będą od warunków pogodowych oraz liczebności owadów na danym terenie. Mają być one wykonywane do 20 sierpnia tego roku.
Polecamy
W swoim zamówieniu miasto wskazuje konkretne lokalizacje, gdzie walka z meszkami i komarami będzie konieczna. To między innymi miejskie parki, błonia nadwiślańskie, okolice Fundacji „Ducha”, Ogród Zoobotaniczny, tereny przy Strudze Toruńskiej przy ul. Chrobrego, tereny zieleni w Kaszczorku oraz taras widokowy nad Wisłą. Poza tym opryski wykonywane będą w innych miejscach, które wskaże miasto. Dotyczyć to ma przystanków komunikacji miejskiej, terenów przykościelnych oraz miejsc imprez plenerowych. W tym ostatnim przypadku wymieniany jest zamek krzyżacki oraz Bulwar Filadelfijski.
Sokoły i inne rzadkości. Oto przyrodnicze atrakcje Torunia
Tak naprawdę jednak nie wiadomo, czy opryski w ogóle będą potrzebne. Prof. Krzysztof Szpila z Wydziału Biologii i Ochrony Środowiska Uniwersytetu Mikołaja Kopernika w Toruniu, który od lat nadzoruje walkę z uciążliwymi owadami mówił niedawno, że w tym roku nie powinny się one dawać nam we znaki.
- Mamy niskie stany wód, w dolinie Wisły wyschły, lub za moment wyschną wszystkie drobne zbiorniki wodne. O ile nie pojawią się silne i długotrwałe opady, to komary mamy na ten rok z głowy. W połowie maja mogą się pojawić na moment meszki, ale na pewno nie w ilościach z lat 1997 – 2005 – twierdzi prof. Szpila.
