Torunianin wygrał w niedzielę pierwszy w karierze zawodowej wyścig etapowy dookoła portugalskiej prowincji Algarve. - To zwycięstwo wiele dla mnie znaczy. W końcu pierwsze w karierze zawodowej - mówi Polskiej Agencji Prasowej. - Ostatni raz wygrałem wyścig wieloetapowy, jak byłem juniorem. W naszej ekipie Omega Pharma-Quick Step cel był jasny: powtórzyć sukces sprzed roku, kiedy to na najwyższym stopniu podium stanął Tony Martin. Mieliśmy trzech liderów: Martina, Marka Cavendisha i mnie. Wyszło lepiej niż się spodziewaliśmy, bo nie tylko ja wygrywałem, ale także Mark był najszybszy na ostatnim etapie.
Sukcesy Kwiatkowskiego to dobra informacja dla jego Akademii Kolarskiej, która ruszyła w Toruniu jesienią ubiegłego roku. Na razie młodzi adepci musza poczekać na wizytę swojego patrona. - Czasu na to jest niewiele, ale spotkałem się z młodymi ludźmi, którzy w niej trenują. Zebrało się już około 70 osób. Jestem w stałym kontakcie z trenerami. Akademię planuję odwiedzić, kiedy będzie chwila wytchnienia od startów i treningów. Prawdopodobnie w maju - obiecuje Kwiatkowski.
Czytaj e-wydanie »