Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Michał Kwiatkowski drugi w TdP. Gigantyczny skok w światowym rankingu

(jp)
Michał Kwiatkowski za rok przyjedzie na TdP jako jeden z faworytów.
Michał Kwiatkowski za rok przyjedzie na TdP jako jeden z faworytów. Fot. tourdepologne.pl
Michał Kwiatkowski nie zdołał dogonić Moreno Mosera na trasie ostatniego etapu Tour de Pologne. Drugie miejsce torunianina w wyścigu z cyklu WorldTour to i tak największy od wielu lat sukces polskiego kolarstwa.

Przed ostatnim etapem Moreno Moser (Liquigas) miał 5 sekund przewagi nad Kwiatkowskim. O końcowych zwycięstwie miały więc decydować bonifikaty czasowe na dwóch lotnych premiach lub bonusowe 10 sekund na mecie.

Kluczowe w tej sytuacji miała być nie siła liderów, ale całych grup. W piątek Kwiatkowski zdobył żółtą koszulkę dzięki pomocy Toma Boonena, ale świetnego Belga już nie było w peletonie. Z powodu kontuzji odpadł wcześniej także mistrz Holandii Niki Terpstra, wczoraj wycofał się Niemiec Gerald Ciolek więc Omega Pharma była jednak mocno przetrzebiona.

Finisz rozegrano w ulewnym deszczu, a Kwiatkowski i Moser zrezygnowali z bardzo ryzykownej walki. Najlepszy na mecie w Krakowie był sprinter John Degenkolb (Argos Shimano).

Szampana otwierał więc Włoch. Zwycięstwa kolarskie ma w genach. Jego stryj Francesco to mistrz świata z 1974 roku oraz zwycięzca Giro d'Italia z 1984 roku.

- Nie chciałem się poddawać, zrobiłem wszystko, co w mojej mocy. Było tak blisko, zabrakło szczegółów, ale i tak jestem zadowolony z drugiego miejsca - powiedział Kwiatkowski.

Drugie miejsce torunianina w wyścigu tej rangi, to największy sukces polskiego kolarstwa od przynajmniej 15 lat i etapowych zwycięstw Zbigniewa Sprucha. Kwiatkowski premiami finansowymi podzieli się z całym zespołem, ale sam zgarnął 80 punktów w rankingu UCI. Taki dorobek wywinduje go do czwartej dziesiątki światowego rankingu. Od czasu utworzenia cyklu WorldTour nigdy polski kolarz nie był tak wysoko.

Na ostatnim etapie Kwiatkowski stracił mniej istotną białą koszulkę najlepszego w klasyfikacji punktowej. Za to w Krakowie dekorowani byli inni Polacy. Tomasz Marczyński został najlepszym góralem wyścigu, a grudziądzanin Adrian Kurek obronił czerwoną koszulkę najaktywniejszego zawodnika.

- Bardzo chciałem mieć drugą czerwoną koszulkę i udało się. Jesteśmy na dobrej drodze, żeby w przyszłości stać się jedną z najmocniejszych nacji kolarskich na świecie - nie kryje optymizmu wychowanek Stali.

Czytaj e-wydanie »

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na pomorska.pl Gazeta Pomorska