Michałki. Poseł rozbudził nadzieje wśrod rozżalonych rodziców. Co dalej ze szkołą?

Po spotkaniu rodziców i nauczycieli w szkole podstawowej w Michałkach w gminie Świedziebnia z kilkoma radnymi, wójtem i posłem niepokój pozostał. Tym bardziej, że nie pojawił się na nim przewodniczący komisji oświaty. Dlaczego? Bo uznał, że nie pozwoli się obrażać, a tego spodziewał się na zebraniu.

Przeczytaj także:Michałki. Dajcie szansę naszym dzieciom. Batalia o szkołę trwa

Wiele kontrowersji wśród rodziców wzbudziło emocjonalne przemówienie Zbigniewa Sosnowskiego, posła Polskiego Stronnictwa Ludowego do sejmu obecnej kadencji.

- On przyjechał do nas się tylko oczyścić z zarzutów, jakie na forum "Pomorskiej" postawili mu intenauci - mówi jedna z kobiet obecnych na zebraniu. - Nie powiedział, czy się za nami wstawi do radnych i wójta. Przecież jest autorytetem i posłem z tych stron. To zobowiązuje do zajęcia się problemami mieszkańców. Nie powiedział wyraźnie, czy jest z nami. Przecież najważniejsi są ludzie, a nie pieniądze.

W czasie swojego wystąpienia poseł zarzucił nieuczciwość internautom, rzucanie obelg, zniesławienie i publiczne oplucie. Uznał, że za tymi wpisami stoi nie kto inny, tylko przeciwnicy polityczni, głównie z gminnej organizacji PIS.

Zbigniew Sosnowski złożył zawiadomienie o popełnieniu przestępstwa przez intenautow w brodnickiej policji. Jak udało nam się dowiedzieć, policja uznała, że nie ma przesłanek do ścigania internautów z urzędu. Sprawę potraktowała w trybie oskarżenia prywatnego i przesłała do brodnickiego sądu. Jak się sprawa dalej potoczy? Na razie nie wiadomo.

Emocjonalne wystąpienie na zebraniu wzbudziło także współczucie wśród części mieszkańców. Uznali oni, że Zbigniew Sosnowski sporo zrobił dla gminy oraz powiatu i nie powinien być tak opisywany przez internautów. Z sali padły nawet stwierdzenia, że tylko tchórze piszą w internecie i nie mają odwagi powiedzieć co myślą prosto w oczy. Prowadząca zebranie Anna Piekarska uznała nawet za stosowne przeprosić Zbigniewa Sosnowskiego za wpisy na forum.

- Moim zdaniem decydując się na bycie politykiem poseł powinien liczyć się z różnymi opiniami na temat jego działań - dodaje jeden z mężczyzn obecnych na zebraniu. - Jego postawa i praca podlega ocenom i nie każdy musi pochwalać każde działanie posła tylko dlatego, że wcześniej coś dobrego zrobił Łaska wyborców na pstrym koniu jeździ, a ludzie mają prawo do własnego zdania i oceny osoby publicznej.

Zdaniem części zebranych Zbigniew Sosnowski powinien od samego początku zająć jednoznaczne stanowisko. Nie uznają oni tłumaczenia posła, że nie chciał dolewać oliwy do ognia. Uznają, że schował głowę w piasek.

Odważna deklaracja posła, że PSL zajmie się teraz szkołami w gminie, obudziła w niektórych nadzieję na cofnięcie decyzji o pozostawieniu tylko trzech klas w szkole w .Michałkach.

- Zwróciliśmy się do księgowej o wyliczenie faktycznych kosztów reorganizacji w naszej szkole, bo podawane liczny czasem się znacznie różnią - mówi Teresa Paterewicz z Kłuśna. - O zgodę wystąpiliśmy do wójta. Ma on tuż po świętach poinformować radnych o naszej propozycji przedłużenia jeszcze o rok istnienia szkoły, a później przejęcia jej przez stowarzyszenie rodziców. Chcielibyśmy uczestniczyć w tym spotkaniu. Może uda się przekonać radnych.